Zupełne pustki na ulicach Mikołajek. Sytuacja ludzi żyjących z turystów jest bardzo trudna
Lockdown wprowadzony w województwie warmińsko-mazurskim przynosi ogromne straty przedsiębiorcom z branży turystycznej. Dziennikarze portalu Onet odwiedzili Mikołajki, by przekonać się, jak wygląda sytuacja na miejscu. Ulice niestety świecą pustkami, a wszystkie hotele i przedsiębiorstwa czerpiące zyski z przyjezdnych, świecą pustkami.
Mikołajki jeszcze nie odrobiły strat po poprzednim zamrożeniu branży turystycznej przez państwo, a już od soboty mierzyć się muszą z kolejnym lockdownem. Niestety, sytuacja wygląda bardzo źle.
Lockdown pogrąża turystykę na Warmii i Mazurach
Dziennikarze Onetu odwiedzili perłę Mazur, by na własne oczy przekonać się, co się dzieje na miejscu. Niestety nie jest dobrze - na ulicach nie widać spacerowiczów, a wszystkie hotele, restauracje oraz punkty usługowe pozostają zamknięte. Na żywo obejrzeć to można na stronie webcamera.pl.
Jak czytamy w relacji, parkingi znajdujące się przy pensjonatach oraz domkach na wynajem, są zupełnie puste. Nawet pod największymi hotelami prawie wszystkie miejsca są wolne, a pojedyncze samochody, które można tam zauważyć, mają miejscowe rejestracje, nie należą więc do turystów.
Na drzwiach jednego z obiektów noclegowych zobaczyć można jedynie powieszoną kartkę z przygnębiającym napisem: „hotel od 27 lutego 2021 roku nie przyjmuje gości".
Przypomnijmy, że właśnie od tego dnia w całym województwie warmińsko-mazurskim obowiązuje lockdown, który w głównej mierze uderza w branżę turystyczną. Wszystkie obiekty hotelowe muszą pozostać zamknięte, podobnie jak muzea czy baseny.
Efekt tych zmian jest przykry, ale oczywisty - turyści nie mają po co przyjeżdżać nad przepiękne jeziora na więcej niż jeden dzień, bo i tak nie będą mieli gdzie przenocować. Choć burmistrz Mikołajek wspiera przedsiębiorców i już wcześniej zapowiadał, że nie zamierza nikogo zmuszać do zawieszenia działalności, najwyraźniej przyjezdnych i tak nie ma zbyt wielu.
– Nasza działalność jest ściśle związana z obecnością gości hotelowych. Jeśli hotele są czynne, przyjmują gości, to oni też wychodzą do miasta, spacerują, coś kupią a jeśli hotel jest zamknięty to i u nas jest cisza. U nas promenada nad jeziorem jest wyznacznikiem tego, czy turyści są w Mikołajkach. Jeśli ich nie widać tutaj, to znaczy, że ich nie ma w ogóle – tłumaczy dziennikarzom Onetu właścicielka jednego z lokali, który obecnie wydaje potrawy tylko na wynos, rozwożąc je głównie seniorom, podopiecznym Caritasu oraz sporadycznie pracownikom budowlanym.
Zamknięte hotele, a cierpi całe miasto
Bezpośrednio, wprowadzony przez rząd lockdown, dotknął „tylko" branżę hotelarską, kina, teatry, baseny i miejsca do rekreacji. W praktyce jednak zamknięta jest cała infrastruktura służąca przyjeżdżającym turystom. Po jej zamrożeniu podróżni rezygnują z wczasów, co odbija się na funkcjonowaniu całego miasta.
– My nie mamy jakiegoś przemysłu, naszym przemysłem jest turystyka – podkreślał Piotr Jakubowski, burmistrz Mikołajek.
Włodarz zaraz po ogłoszeniu lockdownu mówił, że „jedyne, co może teraz zrobić, to stanąć przeciwko sanepidowi".
– Każdy odbierze moją wypowiedź tak, jak chce. Jeżeli właściciel hotelu czy pensjonatu stwierdzi, że on nie będzie się zamykał, ponieważ oznaczałoby to katastrofę dla jego firmy, a sanepid czy inne instytucje będą podejmowały wobec niego środki zaradcze, łącznie z karaniem go, to ja w takim przypadku będę podejmował decyzje sprowadzające się do jego obrony – mówił.
Tłumaczył też, że nie jest to zachęta do buntu, a okazanie wsparcia, gdyby przedsiębiorcy znaleźli się w potrzebie. W poniedziałek hotelarze z Warmii i Mazur przyjechali protestować do Warszawy, pod kancelarię premiera, a więcej o tej sprawie pisaliśmy tutaj.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Źródło: Onet