Zginęło ponad 200 osób. Samolot runął prosto na ziemię. Mija kolejna rocznica światowego dramatu
Katastrofa koreańskich linii lotniczych Korean Air miała miejsce dokładnie 6 sierpnia 1997 roku. Wtedy też boeing 747 wystartował z Seulu do Guam w Hagåtña (amerykańskie Terytorium Guamu), jednak zaraz przy podchodzeniu do lądowania, doszło do tragedii. Maszyna trafiła na wierzchołek wzgórza, jednak nie był to najpewniej jedyny powód zejścia z kursu. Co ważne, trzy lata później do podobnej tragedii doszło również na pokładzie francuskich linii.
Katastrofa Korean Air: 228 ofiar; 26 rannych
Jak podają dziennikarze Faktu, katastrofa Korean Air rozegrała się z 254 pasażerami na pokładzie. Około godziny 2:00 samolot schodził do lądowania, jednak podczas manewru miał zahaczyć o jedno ze wzgórz już na wyspie. Padał wtedy ulewny deszcz. Maszyna rozpadła się na cztery części. Fragmenty boeinga runęły na tereny dżungli i po chwili zajęły się ogniem. Służby interweniowały godzinę po wypadku. Katastrofa zabrała 228 osób.
Pozostałych 26 pasażerów ratownicy transportowali w czasie ulewy po stromym i śliskim zboczu. Wszyscy poszkodowani otrzymali pomoc około godziny 4:00. W akcję musiały być zaangażowane zespoły lotnictwa, które zabrały rannych do karetek, które oczekiwały na podróżujących boeingiem na pobliskim wzgórzu. Następnie służby zajęły się wyjaśnieniem całego zdarzenia.
Co zaważyło na tragedii? Katastrofa z Guamu nadal niewyjaśniona
Według relacji Faktu służby brały pod uwagę takie okoliczności jak: przemęczenie załogi, lądowanie w trudnych warunkach, i przy częściowo wyłączonym systemie naprowadzania samolotu na pas (ILS). Po oficjalnym dochodzeniu śledczy uznali, iż katastrofa miała miejsce głównie ze względu na błąd pilotów, którzy nie powinni decydować się na schodzenie do lądowania w warunkach z 6 sierpnia. Pojawił się jednak jeszcze jeden ślad.
Jak podają dziennikarze Faktu, na pokładzie boeinga znaleziono ponad 200 litrów alkoholu ze sklepów wolnocłowych. Butelki były schowane nad głowami pasażerów. Według niektórych scenariuszy, do wybuchu mogło dojść za sprawą wycieku trunków, które w połączeniu z powietrzem były w stanie wywołać eksplozję. Jednakże ten wątek nigdy nie został potwierdzony przez służby, a katastrofa nadal pozostaje oficjalnie niewyjaśniona.
Jeżeli chcielibyście podzielić się historią ze swoich wakacji, rachunkiem z turystycznego miejsca, bulwersującą lub interesującą sytuacją, która Was spotkała lub której byliście świadkami podczas urlopu, zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: [email protected].
Źródło: Fakt
Po przepiękne zdjęcia i ciekawe treści turystyczne zapraszamy również na naszego Instagrama
Koniecznie obejrzyj nieziemsko prosty i szybki przepis na przepyszny posiłek!