Kąpali się w stawie w Tatrach. “Mózgu wam halny nie wywiał przypadkiem?”
W Tatrach przy sprzyjającej, słonecznej pogodzie turyści często szukają ochłody w potokach i stawach. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że takie miejsca są ściśle chronione. Dla tych, którzy weszli do Zielonego Stawu Gąsienicowego, nie stanowiło to żadnego problemu.
“Tymczasem w Zielonym Stawie Gąsienicowym…Ludzie słodcy, mózgu Wam halny nie wywiał przypadkiem i go tam może szukacie? - czytamy we wpisie Aktualnych warunków pogodowych na Facebooku.
Kąpiel w tatrzańskich stawach zabroniona
Turyści przechadzający się górskimi szlakami nagminnie naruszają panujące tam zasady. Nie są świadomi, że ich zachowanie może skończyć się wysoką karą grzywny. Nierzadko w sieci pojawiały się zdjęcia ukazujące, do czego zdolni są niektórzy z nich. Wiele fotografii pochodziło właśnie z Tatr.
Długa wędrówka przy słonecznej pogodzie wprost zmusza turystów do szukania ochłody. Niestety, ci nierozsądni nierzadko wówczas decydują się zanurzyć nogi w chronionym stawie. O krok dalej posunęli się jednak wędrowcy, którzy postanowili popływać w Zielonym Stawie Gąsienicowym, w których kąpiel jest zabroniona.
Turyści kąpali się w Zielonym Stawie Gąsienicowym w Tatrach
Zdjęcie, na którym wyraźnie widać kąpiących się w Zielonym Stawie Gąsienicowym turystów opublikowano na facebook’owej stronie Aktualnych warunków pogodowych. “Tymczasem w Zielonym Stawie Gąsienicowym…Ludzie słodcy, mózgu Wam halny nie wywiał przypadkiem i go tam może szukacie?” - czytamy we wpisie.
Na widok kąpiących się po szyję turystów internauci nie kryli oburzenia. “Normalnie nie wierzę w to, co widzę”, “Nie wystarczy świadomość, że to park narodowy?” - brzmią niektóre z komentarzy.
Jaka kara za kąpiel w stawie w górach Tatrach?
Tatrzańskie szlaki wciąż cieszą się ogromną popularnością. Obecnie, gdy pogoda dopisuje, turyści chętnie organizują górskie wędrówki. Coraz częściej bowiem dochodzi do aktów wandalizmu, za co grozić może nawet 500 zł kary grzywny. Niektórzy jednak nie zdają sobie, że nieprzyjemne konsekwencje można mieć nawet po wejściu do stawu, czy potoku znajdującym się na terenie parku. Taki występek wiążę się z karą grzywny w wysokości ok. 1 tysiąca zł.