Hotel w Chinach nie wpuszcza turystów ubranych w H&M i Nike. Zdjęcie obiegło Internet
Hotel w Chinach poinformował, że nie będzie obsługiwał gości ubranych w H&M, Nike czy Adidas. W kraju nasila się bojkot zachodnich marek po tym, jak te skrytykowały sytuację Ujgurów zmuszanych do pracy na produkcji bawełny oraz wstrzymały dostawy materiału z Sinciangu. Zdjęcie hotelowego ogłoszenia pokazał polski dziennikarz w Pekinie.
Według raportu CGP w Siciangu setki tysięcy ludzi może być zmuszanych do pracy
Marki odzieżowe skrytykowały sytuacje mniejszości etnicznych w Chinach i wstrzymały dostawy bawełny z regionu
W Chinach nasila się bojkot zachodnich marek. Jeden z hoteli ogłosił, że nie będzie obsługiwał turystów ubranych w H&M
Hotel niewpuszczający turystów ubranych w zachodnie marki jest tylko jednym z przejawów bojkotu w Chinach. Politycy, aktorzy i piosenkarze masowo rezygnują z kontraktów z ubraniowymi gigantami. Według raportu amerykańskiego think tanku Center for Global Policy (CGP) z Sinciang na zachodzie Chin pochodzi 20 proc. światowej bawełny.
Setki tysięcy osób zmuszanych do pracy przy produkcji bawełny
– Każdy, kto przywiązuje wagę do etycznego pozyskiwania towarów, powinien spojrzeć na Sinciang, skąd pochodzi 85 proc. bawełny Chin i 20 proc. bawełny świata, i powiedzieć: nie możemy dalej tego robić – autor raportu Adrian Zenz.
Raport powstał na podstawie publikowanych w internecie dokumentów rządowych i doniesień chińskich mediów. BBC podało, że jest to „pierwszy jasny obraz potencjalnej skali pracy przymusowej” przy zbiorach bawełny w Sinciangu.
– Dowody pokazują, że w 2018 roku tylko trzy ujgurskie regiony zmobilizowały co najmniej 570 tys. osób do operacji zbiorów bawełny poprzez przymusowy rządowy program szkoleń robotniczych i transferów – napisano w raporcie. Jak jednak dodaje autor, liczba uczestniczących w programie przedstawicieli mniejszości w całym Sinciangu może być wyższa o kilkaset tysięcy.
Według ekspertów ONZ ponad milion przedstawicieli muzułmańskich mniejszości etnicznych mogło zostać zatrzymanych w pozaprawnych obozach reedukacji w Sinciangu. Pojawiły się również doniesienia o wykorzystywaniu pracy przymusowej Ujgurów i innych muzułmanów w fabrykach.
Strona chińska zaprzecza tym doniesieniom i zapewnia, że mieszkańcy Sinciangu wybierają sobie pracę według własnego uznania. Jak twierdzą, obozy są „ośrodkami szkolenia zawodowego”, a zakłady pracy – częścią kampanii łagodzenia ubóstwa, w której udział jest dobrowolny.
Bojkot zachodnich marek. Hotel nie wpuszcza gości ubranych w H&M
Firma H&M jako jedna z pierwszych wyraziła „głębokie zaniepokojenie" doniesieniami o zmuszaniu Ujgurów do pracy w fabrykach i na polach bawełny. Wstrzymała również dostawy tego materiału z chińskiego regionu. W ślad za szwedzką marką poszły inne, m.in.: Adidas czy Nike.
Tomasz Sajewicz, korespondent Polskiego Radia w Pekinie, pokazał zdjęcie z jednego z chińskich hoteli. W drzwiach wywieszona jest kartka z informacją, że hotel nie wpuszcza na swój teren osób ubranych w HM / Nike / Adidas.
Produkty H&M zniknęły również z kilku największych chińskich sieci sprzedaży internetowej, a dwoje chińskich aktorów publicznie zerwało związki z koncernem. W Internecie krążą slogany nawołujące do bojkotu H&M i deklaracje „poparcia dla bawełny z Sinciangu".Hotel nie wpuszcza na swój teren osób ubranych w HM / Nike / Adidas . To początek obłędu. https://t.co/3jm23KUjL9
— Tomasz Sajewicz (@TomaszSajewicz) March 27, 2021
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Źródło: Onet