Haniebne zachowanie pracownika lotniska. Turystka została perfidnie upokorzona
Kontrole osobiste na lotnisku potrafią przysporzyć stresu i problemów. Jednak nikt nie spodziewałby się usłyszeć takiego polecenia od pracownika jak Realtán Ní Leannáin. Podróżna, która leciała z lotniska w Dublinie do Donegalu, była oszołomiona i przyznaje, że nigdy wcześniej nie spotkała się z podobnym zachowaniem.
Trudne doświadczenia pasażerki
By lepiej zrozumieć całe zajście, nie możemy przejść obojętnie obok historii, jaką ma za sobą Realtán Ní Leannáin. Kobieta w czasie walki z nowotworem piersi musiała poddać się zabiegowi mastektomii.
To operacja usunięcia jednej lub obu piersi. Lekarz może wyciąć część lub całość tkanki piersiowej. W drugim przypadku rekonstrukcja piersi jest dużo trudniejsza i pacjentki mogą wówczas skorzystać z protezy piersiowej. Właśnie na takie rozwiązanie zdecydowała się pasażerka, którą spotkały przykre chwile na lotnisku.
Szokujące polecenie pracownika
Gdy kobieta przechodziła przez lotniskową kontrolę bezpieczeństwa, uruchomił się alarm. Dla turystki nie było to szokujące, bo jak podkreśla lotniskowe skanery zazwyczaj wyświetlają trójkąt i światła ostrzegawcze, gdy wykryją protezę. Kobieta nie spodziewała się jednak, że pracownik lotniska poprosi ją o zdjęcie protezy piersi w obecności innych pasażerów. - Zamarłam z przerażenia - przyznaje Realtán Ní Leannáin.
Pasażerka podkreśla, że na innych lotniskach, np. w Glasgow i Amsterdamie, nie spotkała się z takim zachowaniem obsługi. W momencie uruchomienia się alarmu była jedynie krótko przeszukiwana i mogła wyjaśnić swoją sytuację. Tym razem jednak to nie wystarczyło.
Władze lotniska reagują
Do sprawy odniosło się lotnisko w Dublinie. Wewnętrzne dochodzenie wykazało, że sytuacja powinna zostać rozwiązana inaczej - przekazał rzecznik prasowy portu lotniczego. W oficjalnym oświadczeniu pasażerka została przeproszona za przykre doświadczenie.
- Wszyscy pasażerowie w takich sytuacjach mogą poprosić o prywatną kontrolę bezpieczeństwa, którą przeprowadza odpowiednio przeszkolony członek personelu. Niestety, nie miało to miejsca w tym dniu. Przepraszamy pasażerkę i zapewniamy, że podjęliśmy kroki w celu uniknięcia podobnych sytuacji w przyszłości - czytamy w oświadczeniu cytowanym przez BBC.
Źródło: turystyka.wp.pl
Czytaj więcej: Tam pustynia spotyka się z oceanem. Widoki niczym kadry wyjęte z filmu