Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Polska > Gwiazda Golec uOrkierstra o koniach nad Morskim Okiem. Te słowa mogą zszokować
Marlena Kaczmarek
Marlena Kaczmarek 14.06.2023 21:47

Gwiazda Golec uOrkierstra o koniach nad Morskim Okiem. Te słowa mogą zszokować

Droga na Morskie Oko
fot. TRICOLORS/East News/ ARTUR BARBAROWSKI/East News

Przewozy fasiągiem nad Morskie Oko od lat wywołują żywe dyskusje zarówno wśród odwiedzających Tatry, jak i polskie gwiazdy. Wiele osób zarzuca właścicielom koni wykorzystywanie zwierząt oraz złe warunki. Do grona osób publicznie wypowiadających się na ten temat dołączyła gwiazda zespołu Golec uOrkiestra.

Sezon wakacyjny powoli się rozpoczyna. W związku z tym tłumy turystów przybywają w polskie góry. Jak co roku temat koni nad Morskim Okiem wzbudza wiele emocji.

Edyta Golec o koniach nad Morskim Okiem

Żona Łukasza Golca Edyta w niedawnej rozmowie z portalem Pomponik.pl wypowiedziała się na temat koni nad Morskim Okiem. Mimo, że do tej atrakcji prowadzi dostosowana do pieszych wędrówek droga, wielu turystów wybiera koński zaprzęg. 

- Nie mieszkam na Podhalu. Mieszkamy w Beskidzie Żywieckim. U nas nie ma (takich rzeczy - red.),, bo głównie mówimy tutaj o Morskim Oku. Myślę, że to jest praca dla wielu furmanów, którzy wożą i usługują - próbowała wytłumaczyć furmanów.

Gwiazda Golec uOrkiestra o wykorzystywanych koniach

Co roku media obiegają zdjęcia wycieńczonych zwierząt, które nie mają już siły dłużej wozić turystów w często bardzo złych warunkach pogodowych tj. nadmierny skwar. Edyta Golec dosadnie oznajmiła, że warunki, w jakich trzymane są konie są bardzo istotne.

- Oczywiście krytykuję i zawsze będę krytykowała złe traktowanie zwierząt. Serce pęka, jak się widzi, jak te konie cierpią, bo może są niedożywione, słabe, przemęczone - dodała. 

Furmani mają swoje racje?

W rejonie górskim wiele osób żyje głównie z turystyki. To właśnie róznego rodzaju noclegownie, przewozy czy atrakcje turystyczne dostarczają ludziom pieniądze, o czym wspomniała też Edyta Golec.

- Myślę, że większość właścicieli tych koni patrzy się z sercem, bo to jest ich chleb. Czasami zdarzają się różne wypadki [...] Jako dziecko ze wsi też mieliśmy gospodarstwo, mieliśmy barany. Schodziliśmy kiedyś z hal z tymi baranami i jedna owca padła nam na ziemi. Okazało się, że po prostu jej pękło serce. Czasem są takie sytuacje, których się nie przewidzi i to nie jest kwestia tego, że ktoś nie zadbał o to zwierzę - dodała żona Łukasza Golca.