Grzegorz wyszedł w Tatry i zaginął. Są najnowsze informacje dotyczące poszukiwań
Od sobotniego wieczoru trwają poszukiwania 50-letniego Grzegorza. Mężczyzna ruszył samotnie zdobyć Lodowy Szczyt po słowackiej stronie Tatr. Wiadomo jednak, że podczas zejścia doznał poważnej kontuzji.
W sobotę ok. godzony 21 z ratownikami TOPR skontaktował się polski turysta. Mężczyzna poinformował, że podczas zejścia z Lodowego Szczytu doznał kontuzji i nie jest w stanie samotnie kontynuować wędrówki. Niestety Grzegorz nie mógł podać swojej dokładnej lokalizacji, co utrudnia pracę ratowników. Od sobotniego wieczoru nikt nie ma z nim kontaktu.
Kilkunastu ratowników od soboty szuka Polaka w Tatrach
Mężczyzny od soboty szukają polskie i słowackie służby. Już podczas weekendu na szlakach w regionie Lodowego Szczytu pojawiło się minimum kilkunastu ratowników, w tym jednostki z dronami, a także kynolodzy ze szkolonymi psami.
Sobotnia, nocna akcja ratunkowa, była prowadzona w fatalnych warunkach. Z powodu niskiego pułapu chmur, silnego wiatru i opadów deszczu ratownicy nie mogli wykorzystać helikoptera. Sytuację dodatkowo utrudniała bardzo słaba widoczność.
Trzeci dzień poszukiwań Polaka w Tatrach
Mimo dużych starań Słowakom na razie nie udało się odnaleźć 50-latka z Polski. W poniedziałek, kiedy to pogoda w Tatrach uległa zdecydowanej poprawie, do akcji ratunkowej zaangażowano kolejne jednostki. Nad Tatrami przez wiele godzin krążył również helikopter. Niestety mimo dużej skali poszukiwań, nie udało się wpaść na trop zaginionego mężczyzny.
Z najnowszych informacji wynika, że w poniedziałek akcja była prowadzona w regionie rejonach Szerokiej Turni, Lodowej Przełęczy, Lodowych Szczytów, Śnieżnego Szczytu, w kierunku Doliny Małej Zimnej, a także Doliny Klonowej. W godzinach wieczornych zapadła decyzja o przerwaniu poszukiwań. Te mają być kontynuowane we wtorek 26 września.
Poruszający wpis żony zaginionego Polaka
W niedzielę 24 września na facebookowym profilu Tatromaniaka pojawił się poruszający wpis żony zaginionego Polaka, a także jego zdjęcie. Kobieta apelowała w nim do osób, które mogły widzieć jej męża. Prosiła ich, aby podzielili się informacjami, które mogą pomóc w odnalezieniu mężczyzny.
"Grzegorz, mój mąż, zaginął w Tatrach Słowackich. Wczoraj wczesnym rankiem wyruszył sam w Tatry Słowackie, udając się w kierunku Lodowego Szczytu, jednak nie wskazał dokładnej trasy, którą miał pokonać. Ostatnio udało się nawiązać z nim kontakt w sobotę 23 września około godziny 21:00 - Prawdopodobnie miał złamaną nogę i nie wiedział, gdzie się znajduje. Od tej pory trwają poszukiwania pracowników TOPR, Słowackiej Służby i policji. Jeśli ktoś go widział, to prosimy o informację" – przekazała.
