Grad mandatów w Bieszczadach. Tego nie wolno robić w górach
Lasy Państwowe najpierw pytały turystów w ankiecie, później prosiły, aż w końcu nie wytrzymały - w Bieszczadach posypał się grad mandatów. To koniec z jazdą przez tereny leśne. Kierowcy nie baczą na to, czy niszczą zieleń, czy płoszą zwierzynę. Postanowiono położyć temu kres i zorganizowano specjalną akcję, której celem było ukaranie osób biorących udział w nielegalnych rajdach.
Weekend 20-22 października okazał się bardzo pracowity dla Straży Leśnej z kilku nadleśnictw, bowiem posypało się mnóstwo mandatów.
Jazda offroad po lesie, a konsekwencje
Jeszcze w ostatnich latach Lasy Państwowe postanowiły przyjrzeć się bliżej jeździe offroad i zrozumieć potrzeby jej fanów. Zamieszczono wówczas ankietę głównie dla osób uprawiających ten motosport amatorsko, ale i profesjonalnie. Instytucja chciała w ten sposób się porozumieć i wypracować pewne kompromisy. Nie przyniosło to żadnych skutków.
Zwolenników offroad przybywa i często poruszają się w miejscach zabronionych. Nie każdy zdaje sobie sprawę z konsekwencji. Straż leśna, graniczna, czy policja może wylegitymować, użyć środka przymusu bezpośredniego oraz zastosować karę finansową. Nie inaczej było podczas październikowego weekendu.
Lasy Państwowe mają dość. W Bieszczadach posypały się mandaty
Lasy Państwowe zorganizowały akcję, która miała polegać na karaniu tych, którzy poruszają się pojazdami terenowymi w miejscach zabronionych. Najwięcej mandatów wystawiła Straż Leśna z nadleśnictw: Baligród, Cisna, Komańcza i Lesko.
-W związku ze zwiększającą się presją na środowisko przyrodnicze przez zwolenników offroadu i licznymi skargami turystów na rozjeżdżanie terenów leśnych w Bieszczadach strażnicy leśni mieli kolejny pracowity weekend. W teren na szlaki turystyczne, w wysokich partiach lasu, ruszyły patrole piesze oraz jeden zmechanizowany - wyjawia Wojciech Zajdel, specjalista ds. ochrony mienia w RDLP w Krośnie.
Akcja przyniosła pozytywny skutek
Strażnicy wykorzystali m.in. drona, quada, a także fotopułapki. Wszystko by zwalczać nielegalne rajdy. Jak oświadcza Tomasz Belczyk ze Straży Leśnej w Baligradzie, weekendowa akcja przyniosła zamierzony efekt. Zachwyceni są także turyści, którzy wybrali się na spacer po tamtejszych lasach.
Jak zdradzają w komunikacie Lasy Państwowe, w sumie “udzielono prawie 200 pouczeń, nałożono ponad 70 mandatów karnych na kwotę 20 tys. zł., ujawniono cztery kradzieże drewna, przeprowadzono dziesiątki innych kontroli”.