Dziwne zachowanie pilota Ryanaira. Maszyna zawracała dwukrotnie na lotnisko
Myśl o nadciągającym locie w jednych wywołuje ekscytację, w innych jednak głęboki lęk. Nie chodzi wcale o dopinanie bagażu i kontrole na lotnisku. Część pasażerów siedząc w samolocie przeżywa ogromny stres, który niekiedy może wywoływać groźne napady paniki.
Przez podobną sytuację w poważnych kłopotach znalazła się obsługa samolotu Ryanair, który wraz z kompletem pasażerów na pokładzie miał odlecieć z lotniska na Sycylii…
Dziwne zachowanie na pokładzie samolotu Ryanair. Obsługa była bezradna
Strach przed lataniem jest większy, niż się wydaje. Ma nawet swoja własną nazwę. Aerofobia to rodzaj zaburzenia lękowego, które przejawia się odczuwaniem skrajnego strachu i paniki podczas latania lub uczestniczenia w locie.
Jest to oczywiście bardzo nieprzyjemna sytuacja dla przerażonego pasażera, ale może też przerodzić się w niebezpieczny incydent. Tym razem obrót spraw zaskoczył nie tylko turystów na pokładzie, ale nawet doświadczonego pilota i całą załogę.
Ryanair zawracał dwukrotnie na lotnisku
Do dziwnego zdarzenia doszło w sobotę, 7 października na lotnisku w Palermo. Jeden z samolotów linii Ryanair zaczął się przemieszczać po płycie lotniska w niecodzienny sposób, co uwieczniły radary. Samolot dwukrotnie próbował podchodzić do startu. Za każdym razem jednak musiał wrócić w stronę portu.
Maszyna miała właśnie wystartować i z Sycylii dolecieć na lotnisko w Bergamo. Okazuje się, że przyczyną opóźnienia było zachowanie jednej z pasażerek. Na kilka chwil przed startem samolotu kobieta zaczęła zachowywać się szarpać i krzyczeć. Załogę podjęła więc decyzję o zawróceniu maszyny. Gdy pasażerka nieco się uspokoiła, piloci postanowili spróbować jeszcze raz. Gdy samolot zaczął ponownie kołować po pasie startowym, atak paniki nasilił się. Obsługa Ryanair mogła podjąć tylko jedną decyzję…
Samolot odleciał bez przerażonej kobiety
Przed trzecią próbą startu, piloci Ryanaira poprosili pasażerkę o opuszczenie pokładu. Samolot odleciał z resztą pasażerów ze sporym opóźnieniem. W komentarzach na profilu “Sicilia In Volo” wielu turystów skrytykowało zarówno pasażerkę, jak i zachowanie linii lotniczej. “Atak paniki to coś naprawdę poważnego. Latanie nie jest dla każdego. Współczuję Pani, ale pilot nie miał innego wyjścia” - komentuje jeden z internautów.
“Ja też mam ataki paniki w samolocie, ale w tym roku miałam marzenie wyjechać daleko i pokonać ten strach.. Dostałam lekarstwa na uspokojenie przed wyjazdem i było super!” - dodaje inna z użytkowniczek - “Miałem ataki paniki i to nie żarty.. Ewidentnie jeśli ktoś się boi, musi stawić temu czoła albo inaczej - skorzystać z innych środków transportu. Absolutnie nie można jednak żartować ze zdrowia..”
