Dziesiątki samolotów uziemionych. W tym kraju odnotowano aż 90 niepokojących alarmów
W ciągu zaledwie tygodnia w Indiach odnotowano kilkadziesiąt zgłoszeń dotyczących podłożonej bomby. Zapanował chaos. Dziesiątki samolotów nie mogło opuścić lotniska, niektóre zostały przekierowane w bezpieczne miejsca.
Liczne zgłoszenia o podłożonym ładunku. Chaos w Indiach
Pracownicy lotniska nigdy nie bagatelizują zgłoszeń dotyczących niebezpiecznych ładunków. Nawet niestosowne żarty na ten temat, które wypowiadają pasażerowie, niosą za sobą srogie konsekwencje. W ciągu minionego tygodnia w Indiach zarejestrowano 90 gróźb o podłożonej bombie, której zniszczenia miały objąć głównie linie lotnicze operujące na terenie tego kraju.
Zapanował chaos nie tylko wśród społeczności, ale znacząco został zakłócony ruch międzynarodowy. W sobotę 19 października odnotowano 30 fałszywych zgłoszeń, kolejnego dnia ok. 20.
Dziesiątki samolotów uziemionych. Linie lotnicze otrzymały poważne groźby
Do tej pory nie wiadomo, kto stoi za groźbami rozesłanymi drogą elektroniczną. Niektóre pojawiły się także w mediach społecznościowych. Nie jest znany także motyw. Głównym celem ataku miały być jednak indyjskie linie lotnicze: Air India, Vistara, SpiceJet oraz IndiGo. Zagrożone były także linie American Airlines, JetBlue i Air New Zealand.
W związku z groźbami podjęto natychmiastową decyzją o uziemieniu samolotów. Niektóre z maszyn przekierowano w bezpieczne miejsca i lądowały m.in. w Turcji, w Niemczech czy zawracały na lotnisko w Indiach.
Czytaj też: Przedziwne zjawisko nad Polską. Ludzie nie mogli oderwać wzroku. “Co to natura odwala?”
Nadawcy fałszywych alarmów zostaną ukarani
Minister lotnictwa cywilnego Indii, K Ram Mohan Naidu oznajmił, że fałszywe alarmy należy poważnie potraktować i stwierdził, że osoby “odpowiedzialne za zakłócenia zostaną zidentyfikowane i należycie ukarane”. Na razie zatrzymany został jeden nieletni. Śledczy nie zaprzestają poszukiwań źródła.
Źródło: The Guardian