Dramatyczne doniesienia ze Złotorii. Nurt Wisły porwał dwóch 14-latków
Przykre doniesienia ze Złotorii w woj. kujawsko-pomorskim. Pięcioosobowa grupa chłopców w wieku około 14 lat pływała w Wiśle. Dwoje z nich zostało porwanych przez nurt rzeki. W pewnym momencie jeden z nastolatków zniknął pod powierzchnią wody.
Strażacy i nurkowie prowadzili akcję poszukiwawczą. Niestety, w rzece znaleziono ciało jednego z chłopców. To kolejna taka tragedia nad Wisłą.
Nurt Wisły porwał 14-latka w Złotoryii. Chłopiec utonął
Do wypadku doszło w poniedziałek 17 lipca, ale teraz finał akcji poszukiwawczej okazał się tragiczny. Miał miejsce na wybrzeżu Wisły, w podtoruńskiej wsi Złotoria.
Grupa nastolatków wybrała się na dziką plażę w okolicy ruin zamku Krzyżackiego, żeby popływać. W pewnym momencie nurt Wisły porwał chłopców, jeden z 14-latków nie wydostał się już z rzeki.
Ciało chłopca wydobyto spod powierzchni wody.. Rozpoczęła się reanimacja i walka o życie 14-latka. Ratownicy do ostatnich sił próbowali przywrócić jego funkcje życiowe. Niestety, walka okazała się przegrana. Marcela, bo tak nazywał się chłopak, nie udało się uratować.
Nurkowie i strażacy poszukiwali chłopca w Wiśle
W akcję poszukiwawczo-ratownicza zaangażowało się 15 zastępów straży pożarnej, a także Zastęp Poszukiwawczo-Ratowniczy Grupy Wodno-Nurkowej z Bydgoszczy.
"Ze wstępnych ustaleń wynika, że pięciosobowa grupa chłopców w wieku około 14 lat pływała w rzece. W pewnym momencie jeden z nich zniknął pod powierzchnią wody. Koledzy próbowali pomoc tonącemu jednak bezskutecznie. Po poszukiwaniach ciało chłopca wyłowili nurkowie"- poinformował młodszy aspirant Dominika Bocian Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Czarna seria wypadków nad wodą
To jeden z wielu wypadków w ciągu ostatnich dni, do którego doszło podczas wypoczynku nad wodą. W niedzielę 16 lipca do innego niebezpiecznego zdarzenia na Wiśle doszło w Holendrach, niedaleko Garwolina. Nurt Wisły porwał 50-letniego mężczyznę, gdy ten próbował przejść na drugi brzeg rzeki.
Podczas wypoczynku nad jeziorem Stelchno utonęła również 12-latka.
Dziewczynka bawiła się przy brzegu pod okiem rodziców. Mimo błyskawicznych poszukiwań, ani rodzinie, ani służbom nie udało się przywrócić jej życia. Policjanci za pośrednictwem mediów przypominają, że dzieci powinny przebywać nad wodą wyłącznie pod opieką osób dorosłych.