Damian wyszedł samotnie w Tatry. "Po ponad 30 godzinach nie mamy z nim kontaktu"
We wtorek 9 stycznia Damian Zygmunt wybrał się samotnie w Tatry po słowackiej stronie. Znajomi i rodzina nie mogą się z nim od tej pory skontaktować. Niestety bezskutecznie.
Samochód mężczyzny został znaleziony w okolicach Wyżne Hagi.
Wyszedł samotnie w Tatry
O zaginięciu mężczyzny poinformował "Tygodnik Podhalański", do którego zgłosił się znajomy Damiana.
"Mój przyjaciel wybrał się samotnie w Tatry we wtorek 9 stycznia. Po ponad 30 godzinach nie mamy z nim kontaktu. Z informacji służb wynika, że znaleźli jego samochód zaparkowany w okolicach Wyżne Hagi. Czy ktoś z tu obecnych podążał tym szlakiem tego dnia i widział chłopaka ze zdjęć?" - napisał znajomy Damiana typowany przez tp24.pl.
Rysopis zaginionego
Zaginiony to Damian Zygmunt, wzrost 176 cm, waga 75 kg. Ubrany był w neonową kurtkę i spodnie w najprawdopodobniej tym samym kolorze. Na głowie miał niebieski kask, a na plecach czarny plecak. Nie wiadomo, jaki był dokładny cel wyprawy mężczyzny.
Przyjaciel zaginionego apeluje, że jeśli ktoś miał z nim kontakt lub widział w tych dniach proszony jest o pilny kontakt 733 971 920.
Wyżne Hagi w Tatrach
Wyżne Hagi to nieduża miejscowość po słowackiej stronie Tatr. Niedaleko znajduje się Szczyrbskie Jezioro i Nowa Polanka. W czwartek 11 stycznia w godzinach porannych temperatura wynosiła -10 stopni Celsjusza.