Czekali godzinami na lotnisku. Fatalne zakończenie lotu 111 pasażerów
Decydując się na podróż samolotem, zawsze istnieje ryzyko i obawa, że bagaż rejestrowany się zagubi. Wprawdzie dzięki pomocy pracowników linii lotniczych możliwe jest, by go odzyskać, jednak do tego potrzeba czasu. Zdarza się też, że bagaż w ogóle nie opuści lotniska. Taka nieprzyjemna sytuacja spotkała nie jednego, a stu pasażerów.
Pasażerowie lotu dwie godziny czekali na odbiór swoich walizek, jednak te się nie pojawiły.
Zagubiony bagaż to największa obawa pasażerów
Moment nadawania bagażu rejestrowanego dla niektórych może wydawać się przerażający, szczególnie jeżeli w środku znajdują się cenne przedmioty. Zdarza się bowiem, że taki bagaż zwyczajnie się gubi. Oczywiście przy współpracy z danymi liniami lotniczymi istnieje duża szansa, że taki bagaż się znajdzie, jednak musimy się wówczas uzbroić w cierpliwość. Niekiedy możemy się go nie doczekać podczas całego wyjazdu, a taka sytuacja z pewnością dla każdego byłaby niezwykle frustrująca. W związku z tym turyści nie raz decydują na zabranie wyłącznie bagażu podręcznego, którego mogą umieścić w specjalnym luku na pokładzie. Mają wtedy pewność, że stale będzie pod ich nadzorem.
Zdarza się także, że walizka wcale nie opuści lotniska i mimo że będziemy znali jej lokalizację, to wciąż w takiej sytuacji pozostajemy bez naszych rzeczy osobistych. Okazuje się, że takie sytuacje nie przytrafiają się tylko pojedynczym pasażerom, a mogą całej grupie. Przekonało się o tym 111 pasażerów, którzy w minioną sobotę lecieli do Bilbao z Zurychu liniami lotniczymi Swiss.
Wszystkie bagaże zostały na lotnisku
To miała być spokojna podróż. I choć sam lot z Zurychu do Bilbao przebiegł bez większych problemów, to po wyjściu z samolotu pasażerowie przeżyli istny koszmar. Wszyscy opuścili pokład i udali się po odbiór swoich bagaży. Czekali dwie godziny w nadziei, że w końcu się pojawią, jednak żaden z nich nie wyjechał na taśmę.
Bardzo złą nowinę usłyszało 111 turystów. Jak przekazała załoga innej linii lotniczej znajdującej się na hiszpańskim lotnisku, ich samolot doleciał z całkowicie pustym lukiem bagażowym. Wszystkie walizki pozostały na lotnisku w Szwajcarii.
Podróżni zostali bez walizek. Jak do tego doszło?
Jak przekazał agencji AFP rzecznik linii lotniczych Swiss Kavin Ampalam, samolot rzeczywiście odleciał bez bagaży pasażerów. Powodem zaistniałej sytuacji były braki w personelu naziemnym. Dla podróżnych musiał to być ogromny szok. “Rozumiemy, że sytuacja nie jest korzystna dla zaangażowanych osób i rzeczywiście jest nam przykro z powodu wszelkich niedogodności” - oświadczył rzecznik.