Czego Polacy nie mogą przywozić zza granicy? "Nie wszyscy o tym wiedzą i pamiętają"
Nawet niewinne przedmioty mogą prowadzić do zatrzymania na lotnisku i niekiedy wysokiej kary grzywny. Podróżni czasem zwyczajnie nie są świadomi, co mogą przywieźć z zagranicznych wakacji. Na myśl przychodzą im jedynie narkotyki, tytoń czy skóra zwierząt, ale lista jest naprawdę długa. O tym, na co jeszcze turyści powinni zwracać uwagę, opowiedziała Małgorzata Brzoza z Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie w rozmowie z radiem RMF FM.
-Podróżując po świecie, warto jednak pamiętać, co możemy przywieźć do Polski, czy też Unii Europejskiej i w jakich ilościach. Przekraczając wskazane limity, narażamy się na kary finansowe, a wwożone nielegalnie produkty zostaną zatrzymane i zniszczone- mówi w rozmowie ekspertka.
Turyści nie są tego świadomi. Tych produktów nie przywiozą do Polski
Nieprzyjemne sytuacje z udziałem zaskoczonych na lotniskach turystów zdarzają się niemal każdego dnia. Na tych polskich wielokrotnie zdarzało się, że w bagażach podróżnych znajdowano coraz to bardziej nietypowe przedmioty. Podejrzliwość mogą także wzbudzić te, które kupujemy na wakacjach na lokalnym targu i wydaje nam się, że bez problemu możemy zabrać je do Polski. Nic bardziej mylnego, bowiem nielegalna może okazać się nawet zwykła pamiątka.
W rozmowie na antenie radia RMF FM Małgorzata Brzoza z Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie przybliżyła słuchaczom temat nielegalnych przedmiotów przywożonych spoza Polski czy Unii Europejskiej. Jako pierwsze wymieniła produkty pochodzenia zwierzęcego. Turyści czasami nie są świadomi, że te spoza unii zostaną im skonfiskowane.
Czy z zagranicy można przywozić jedzenie?
Jeśli chodzi o np. owoce spoza Unii, możemy przywieźć tylko pięć ich gatunków, to są: duriany, banany, ananasy, kokosy oraz daktyle. - Ostatnie kontrole na lotnisku Szczecin-Goleniów pokazują, że nie wszyscy o tych limitach wiedzą albo o nich pamiętają - wskazuje Małgorzata Brzoza. Jak opowiada w rozmowie ekspertka, na tym samym lotnisku zdarzyła się także sytuacja, kiedy to turysta przywiózł ze sobą cztery kilogramy wyrobów mięsnych. W efekcie otrzymał mandat w wysokości 600 zł.
Należy pamiętać, że wszelkie tego typu produkty przewożone spoza obszaru Unii Europejskiej mają pewne ograniczenia, a niektórych zwyczajnie zabrać ze sobą nie można. Inaczej ma się sprawa, jeżeli owe produkty kupujemy na terenie UE. Wówczas do bagażu rejestrowanego możemy spakować np. produkty mięsne (do 10 kg na osobę), nabiał (10 kg na osobę), miód, jaja i produkty jajeczne (10 kg na osobę).
Nielegalne przedmioty i pamiątki w bagażu rejestrowanym
Oprócz jedzenia pasażerowie z myślą, że ujdzie im to na sucho, przewożą też m.in. tytoń. “Z kolei podróżna w tranzycie z Kanady przewoziła papierosy, więcej, niż przewidują limity. (...) Również zapłaciła mandat, a papierosy zatrzymaliśmy do zniszczenia” - dodaje ekspertka.
Będąc na wakacjach, należy dwa razy zastanowić się, zanim kupimy jakąś pamiątkę, bowiem może się okazać, że za jej posiadanie w Polsce zostaniemy zatrzymani. Wśród takich pamiątek są m.in.: muszle, produkty i wyroby z kości słoniowej, rogów nosorożca, koralowców, skór krokodyli, węży, dzikich kotów, wilków i niedźwiedzi, kości zwierząt, upominków z karapaksów, czyli zewnętrznej powłoki ciała żółwi, szczęk rekinów, węży, skorpionów w butelkach.
