Chcieli dokonać samosądu na basenie. Zatrzymany w Bytomiu usłyszał zarzuty
O sprawie z bytomskiego basenu informują wszystkie media. Podejrzany miał tam dopuścić się "innych czynności seksualnych" wobec trojga dzieci. Kiedy został przyłapany na gorącym uczynku, z opałów uratowali go funkcjonariusze policji.
To jednak nie koniec sprawy. Jak poinformował Polsat News, zatrzymany obywatel Gruzji w poniedziałek usłyszał zarzuty. Za kratami więzienia może spędzić wiele lat.
Chciał wykorzystać dzieci na basenie. Usłyszał zarzuty
Z informacji przekazanych przez dziennikarzy wynika, że mężczyzna usłyszał zarzut dopuszczenia się, a także usiłowania dopuszczenia się tzw. innych czynności seksualnych wobec trojga dzieci. Czyn ten zagrożony jest karą od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
W wyniku działań Gruzina poszkodowane zostały dwie dziewczynki – w wieku odpowiednio 10 i 12 lat. Ofiarą obcokrajowca miał paść również 13-letni chłopiec.
Na basenie w Bytomiu nie był sam
Polsat News poinformował, że odpowiednie służby przesłuchały już towarzyszy 48-letniego podejrzanego. Podczas wyjścia na basen towarzyszyły mu trzy osoby. Po złożeniu zeznań wszyscy zostali zwolnieni.
Gdyby nie szybka interwencja policjantów, przebieg wydarzeń w Bytomiu mógłby być zupełnie inny. Do sieci wyciekło nagranie, na którym widać wściekły tłum, który był gotowy samodzielnie wymierzyć sprawiedliwość czterem obcokrajowcom.
O niebezpiecznej sytuacji ochronę zaalarmowała matka
Do incydentu doszło w sobotę 15 lipca. Na basenie przy ul. Wrocławskiej w Bytomiu wypoczywała wówczas m.in. matka ze swoimi dziećmi. To właśnie ona podniosła alarm, kiedy zobaczyła, że mężczyzna zachowuje się w nieodpowiedni sposób wobec małoletnich.
Sytuacja eskalowała bardzo szybko. Wezwani na miejsce zatrzymali podejrzanych, a także zapobiegli próbie linczu. Konieczne było użycie gazu.
- Ochroniarze pełniący dyżur na kąpielisku otrzymali informacje od matki dziewczynki i dwóch chłopców o tym, że jeden z mężczyzn zaczepia dzieci podczas zabawy w wodzie. Ochroniarze natychmiast podjęli interwencję - wyprowadzili mężczyznę oraz jego trzech towarzyszy z terenu kąpieliska. Zawiadomili też policję. W związku z agresywnym zachowaniem części osób obserwujących zdarzenie funkcjonariusze byli zmuszeni użyć tarcz oraz gazu - poinformowała Małgorzata Węgiel-Wnuk, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta w Bytomiu.