Chaos na lotniskach po otwarciu granic USA. "Pierwszy raz było takie zamieszanie"
Pani Joanna pokazała, co dzieje się na europejskich lotniskach po otwarciu granic USA dla zaszczepionych podróżnych. — Pierwszy raz było takie zamieszanie — relacjonuje w wiadomości do redakcji Onetu.
Granice USA w poniedziałek zostały otwarte dla zaszczepionych podróżnych z Unii Europejskiej. Spowodowało to niemały chaos na lotniskach, a nawet opóźnienia lotów.
Zamieszanie na europejskich lotniskach
Pani Joanna planowała odwiedzić swoją siostrę w Nowym Jorku i przy okazji zwiedzić miasto. Lot zaplanowała na 11 listopada. Najpierw poleciała z Krakowa do Monachium, gdzie okazała personelowi certyfikat szczepienia i negatywny wynik testu na COVID-19.
Jak wskazuje, samolot z Krakowa był pełny , a Polacy stanowili mniej więcej połowę pasażerów. Maszyna wystartowała z lekkim opóźnieniem , przez co lądowanie odbyło się 25 min później, niż planowano.
W Monachium czekała ją jeszcze przesiadka do Frankfurtu, skąd miała lecieć już do Nowego Jorku. Opóźnienie nie przeszkodziło jednak w dalszej podróży, ponieważ kolejny lot również był opóźniony o 15 min.
Po przylocie znów trzeba było odczekać ok. 45 min w kolejce do weryfikacji . Konieczne było podanie miejsca pobytu, celu podróży, ilości posiadanych pieniędzy, czasu podróży oraz zostawienie odcisków palców.
— Pierwszy raz było takie zamieszanie. Pierwszy lot był opóźniony, bo przedłużyła się odprawa, drugi również, gdyż czekaliśmy na bagaż. Trzeci samolot na szczęście też nie wystartował punktualnie, więc udało mi się na niego zdążyć. Nie wiem, dlaczego panuje taka dezorganizacja. Nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby wszystko sypało się na każdym kroku — podsumowuje pani Joanna.
Turystka wskazuje również, że w samolocie i na lotnisku obsługa zwracała uwagę na to, żeby pasażerowie poprawnie nosili maseczki. Nie weryfikowano jednak typu maseczek.
https://www.facebook.com/OnetPodroze/posts/10158738073569482
Granice USA otwarte dla Europejczyków
Przypomnijmy, że zgodnie z nowymi zasadami, do USA przylecieć mogą tylko ci turyści, którzy są w pełni zaszczepieni i mają negatywny wynik testu na COVID-19 przeprowadzony najwcześniej 3 dni przed odlotem.
Warto dodać, że na granicy USA uznawane są szczepionki zatwierdzone przez amerykański urząd FDA (Pfizer, Moderna, Johnson & Johnson) oraz te znajdujące się na liście WHO (AstraZeneca, Covishield, Sinopharm, Sinovac).
Nowe zasady graniczne nie dotyczą osób niepełnoletnich oraz obywateli krajów, gdzie poziom zaszczepienia ludności jest niższy niż 10 proc. z uwagi na niedostatek szczepionek.
Niezaszczepieni turyści mają obowiązek przedstawić negatywny wynik testu wykonany najpóźniej na dzień przed odlotem.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
-
Niespodziewanie rząd ogłosił pilną zmianę. Wchodzi dzisiaj i potrwa kolejny rok
-
Obostrzenia powracają. Już dzisiaj wchodzi w życie część restrykcji w kraju z Europy
Źródło: Onet
