Cała prawda o drożyźnie w Chorwacji. Polka zdradza, jak sobie z nią poradzić
W tym sezonie wakacyjnym wyjazd do Chorwacji kojarzy się głównie z wysokimi cenami. Drożyzna panująca w restauracjach czy hotelach przyprawia o ból głowy. Czy rzeczywiście to euro sprawiło, że jest drożej? W jaki sposób da się zaoszczędzić na wakacjach w Chorwacji?
Na te pytania odpowiedziała Monika Zymon Waligórska w ostatnim odcinku programu Onet Wakacje. Wyjaśniła pochodzenie wysokich cen w Chorwacji oraz doradziła, jak Polacy mogą zaoszczędzić na jedzeniu.
Ceny nie wzrosły przez wprowadzenie euro w Chorwacji
W programie Onet Wakacje pojawiła się Monika Zymon Waligórska, Polka mieszkająca w Splicie w Chorwacji. Na co dzień pracuje z turystami, więc jest zorientowana w aktualnych cenach, których wzrost nie uszedł uwadze Polakom. Monika potwierdziła te doniesienia i powiedziała, że co roku ceny stają się coraz wyższe.
“Muszę zaznaczyć, że u nas ceny nie wzrosły wraz z dniem wejścia Chorwacji do strefy euro. Stało się to już w listopadzie i grudniu. Są droższe ceny wyżywienia, które poszły w górę o ok. 10 proc.” - wyjaśniła Monika.
Największa drożyzna w restauracjach i hotelach
Według Moniki 10-procentowy wzrost cen za wyżywienie nie jest jeszcze aż tak duży. Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy Polak zechce zjeść posiłek w restauracji oraz wynająć pokój w hotelu. W takich sytuacjach mogą być negatywnie zaskoczeni drożyzną panującą w tych miejscach. Monika zaznaczyła, że ceny w restauracjach i hotelach są bardzo istotne dla turystów. W tym roku wzrosły one o 20 proc. Niepokojące turystów rosnące koszty sprawiły, że część osób zaczęła rezygnować z rezerwacji w Chorwacji.
Szansa na tańsze jedzenie w restauracjach
“Jeśli chodzi o ceny jedzenia w restauracjach, w centrum Splitu, to znajdują się one w przedziale 16-20 euro. I to w miejscach, gdzie można dobrze zjeść. Za pizzę turysta zapłaci 7-10 euro” - poinformowała Monika.
Zdradziła też, gdzie warto szukać tańszych restauracji. Zazwyczaj poleca turystom, aby wyjść poza centrum miasta. W tamtych rejonach również można zjeść smaczne posiłki i to w dużych porcjach. Dodatkowo turyści będą mogli zaoszczędzić na jedzeniu, gdyż na obrzeżach ceny są niższe. Powoli Polacy też zaczynają sprowadzać ze sobą jedzenie, aby wydać jak najmniej.
Źródło: Onet Wakacje