Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Polska > Niespodzianka dla zwiedzających w Beskidach. Odrestaurują obiekt sprzed lat
Mateusz Sidorek
Mateusz Sidorek 20.01.2021 23:25

Niespodzianka dla zwiedzających w Beskidach. Odrestaurują obiekt sprzed lat

Beskidy nowy tor
Fot. Pixabay.com @JerzyGorecki (zdjęcie ilustracyjne)

Turyści, którzy odwiedzali Beskidy lata temu, być może mieli okazję na własne oczy zobaczyć trasę saneczkową na Koziej Górze, która znajduje się w granicach Bielska-Białej. Tor ten swoje początki miał już w XIX wieku, natomiast później stał się jednym z głównych obiektów saneczkarstwa w całym kraju. Czasy jego świetności niestety dawno już minęły. Szlak zostanie jednak wkrótce częściowo odtworzony, o czym informuje Gazeta Wyborcza.

Już od wielu lat pojawiały się głosy, zgodnie z którymi Beskidy potrzebowałyby nowego toru. Zdaniem entuzjastów trasa znów miałaby służyć saneczkarzom, jednak sceptycy podkreślali, że dyscyplina ta nie cieszy się wielką popularnością w Polsce. Co więcej, inwestycja wymagałaby znalezienia wielu milionów złotych – tych natomiast w budżecie nie ma. W końcu znaleziono rozwiązanie. 

Beskidy będą miały nowy tor – fragment trasy na Koziej Górze otrzyma drugie życie

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Gazetę Wyborczą, wiele wskazuje na to, że Beskidy zyskają jednak odnowioną atrakcję, ale w zmienionej formie. Część dawnej trasy na Koziej Górze zostanie odtworzona dzięki projektowi polegającemu na rewitalizacji miejskich systemów nadbrzeżnych. W ramach inwestycji Bielsko-Biała otrzyma unijne środki.

W tym miejscu odtworzony zostanie kamienny tor, który nie będzie jednak pełnił swojej funkcji sportowej, a stanie się szlakiem turystycznym. Będą nim mogli chodzić mieszkańcy i turyści chcący zapoznać się z gatunkami roślin występującymi na tym terenie – słowa Tomasza Ficonia cytuje Gazeta Wyborcza.

Według nowego projektu przewiduje się wymianę i remont nawierzchni pieszych na terenie toru saneczkowego, ale również wykonanie ścieżki edukacyjnej i budowę powitalnych stref wejściowych. Te natomiast będą sygnalizowały wejście na ślad toru.

Z opuszczonego budynku technicznego toru powstać ma hotel dla nietoperzy. Na jego dachu planuje się stworzenie strefy wypoczynkowej z tarasem widokowym, jak informuje Gazeta Wyborcza.

Plany należy traktować bardzo poważnie, ponieważ ogłoszono już przetarg na zagospodarowanie toru saneczkowego w Cygańskim Lesie. Zgodnie z założeniami prace będą trwały do jesieni 2021 roku. Szacuje się, że inwestycja pochłonie około 2,4 miliona złotych.

Zbocze Koziej Góry, Fot. Wikimedia ElaLe CC BY-SA 2.5

Dawniej Beskidy miały jeden z najtrudniejszych torów w Europie

W przeszłości Beskidy miały jedną z najtrudniejszych tras w Europie, była ona jednak wyjątkowo niebezpieczna. W latach 70. planowano nawet zorganizowanie na tym torze mistrzostw świata. Chociaż plany nie zostały spełnione, to na Koziej Górze odbywały się między innymi zawody o „Lampę górniczą”.

Na Koziej Górze organizowano też mistrzostwa Polski oraz turnieje międzynarodowe. Niestety tor ten kojarzy się także z fatalnymi wypadkami, które kończyły się śmiercią sportowców. W 1968 roku na trasie zginął Czesław Ryłko z BBTS-u Włókniarz.

W 1985 roku tragiczny zjazd zaliczył również Paweł Ryba ze Startu Bielsko, który rozbił się o drewnianą zaporę i także stracił życie. Z czasem stan obiektu w Cygańskim Lesie był coraz gorszy, aż tor został niemal całkowicie zapomniany. Obecnie służy jedynie jako sceneria, którą chętnie fotografują podróżni.

Widok z Pasma Łososińskiego, Beskidy, Fot. Wikimedia Wiktor Baron CC BY-SA 3.0

W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o interesującym zdjęciu zrobionym podczas wycieczki w góry. O szczegółach dowiecie się z tego tekstu.

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]

Źródło: Gazeta Wyborcza