Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Świat > Agresywne ryby zmorą turystów w wakacyjnym kurorcie. To już prawdziwa plaga
Klaudia Zawistowska
Klaudia Zawistowska 31.07.2023 12:19

Agresywne ryby zmorą turystów w wakacyjnym kurorcie. To już prawdziwa plaga

Majorka
Fot. Shutterstock/travelview

Kąpiele w morzu to jeden z najlepszych sposobów na ochłodę w upalne dni. Jednak turyści, którzy postanowili popływać na Majorce padli ofiarami agresywnych ryb.

Majorka pozostaje bardzo popularnym kierunkiem wśród polskich turystów. Jednak wczasowicze, którzy decydują się tam na morskie kąpiele, muszą mieć się na baczności. Wszystko przez niewielkie 30-centymetrowe rybki.

Plaga ataków na Majorce. Rybki podgryzają turystów

O niepokojących atakach turyści opowiedzieli w rozmownie w hiszpańskim serwisem "Ultima Hora". Do ataków dochodziło na kilku plażach Majorki, jednak najtrudniejszym regionem jest Migjorn na południu wyspy.

Małe, ok. 30-centymetrowe rybki nie są tam nowością. Od zawsze pływały w pobliżu turystów. Czasami zdarzało się, że zerwały komuś strupa z nogi lub obgryzły martwy naskórek. Ostatnio jednak coraz częściej pozwalają sobie na znacznie więcej.

Kilkanaście pogryzień na Majorce jednego dnia

Ślady pogryzień w pierwszym momencie przypominały obtarcia. Jednak po uważnym przyjrzeniu się ranom turyści stwierdzali, że są to ślady ugryzień. – Zauważyliśmy, że ryba otarła się o nas, ale potem mnie ugryzła – przyznała jedna z turystek.

Ponieważ to samo spotkało jej siostrę, obie postanowiły skorzystać z pomocy ratownika, aby opatrzyć niewielkie rany. Tam kobiety usłyszały, że są już kolejnymi ofiarami. Wcześniej z podobnymi obrażeniami zgłosiło się do niego aż 15 osób.

Agresywne ryby bronią swojego domu

Dlaczego ryby zaczęły atakować turystów? Głosu w tej sprawie nie chciał zabrać żaden z ekspertów. Wszyscy tłumaczyli, że nie mają dostatecznie dużo informacji, aby móc zająć jednoznaczne stanowisko.

Niewykluczone jednak, że rybki atakują, ponieważ czuja się zagrożone i bronią swojego siedliska. Taki wniosek w rozmowie z turystą miał wysnuć jeden z miejscowych ratowników.