Afera w Krakowie. Turyści aż boją się przyjeżdżać, plaga szkodników opanowała miasto
Mieszkańcy Krakowa biją na alarm o wzrastającej liczbie uciążliwych owadów, mowa już nawet o pladze. Wielu wskazuje, że źródłem problemu może być tamtejsza komunikacja miejska, jednak MPK stanowcza zaprzecza zarzutom. Prezydent miasta został wezwany do podjęcia działań. Szkodniki zniechęcają turystów do przyjazdu.
Plaga owadów w Krakowie. Mieszkańcy i turyści mają dość
Nie tylko pogoda może znacząco wpłynąć na urlop. W Krakowie , do którego przybywa mnóstwo turystów nie tylko z pozostałych polskich miast, ale i z zagranicy pojawił się dość poważny problem. Krakowianie coraz częściej zgłaszają przypadku obecności małych szkodników nawet w domach. Właściciele obiektów noclegowych załamują ręce.
Problem dotknął szczególnie dzielnicę Nowa Huta , ale nie tylko. Owady rozprzestrzeniają się niczym plaga.
Poważne zagrożenie dla zdrowia. Krakowianie unikają komunikacji miejskiej
W rozmowie z “Gazetą Wyborczą” radna Magdalena Mazurkiewicz z Platformy Obywatelskiej poinformowała, że mieszkańcy coraz częściej skarżą się na obecność pluskiew.
- Plaga pluskiew staje się poważnym zagrożeniem dla higieny i zdrowia publicznego. Z wielu sygnałów docierających od mieszkańców wynika, że pluskwy pojawiły się zarówno w przestrzeniach publicznych, jak i w prywatnych mieszkaniach - powiedziała.
Mieszkańcy podejrzewają, że źródło pochodzi od komunikacji miejskiej w Krakowie . Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK z kolei stanowczo zaprzeczył, aby autobusy i tramwaje były przyczyną pojawienia się insektów.
Problem jest złożony. Prezydent miasta Kraków wezwany do działań
Radna zwróciła się z problemem do prezydenta Krakowa, Aleksandra Miszalskiego . W piśmie zaapelowała o konieczności wprowadzenia dodatkowych dezynfekacji we wszystkich pojazdach komunikacji miejskiej.
Maren Gancarczyk podkreślił, że autobusy i tramwaje regularnie są czyszczone i nigdzie nie stwierdzono obecności pluskiew . Problem jest bardziej złożony, niż się wydaje. Jego zdaniem potrzebne jest kompleksowe podejście do sprawy. Dodał też, że warto zwrócić uwagę na stare osiedla, bo to właśnie tam insekty znajdują sprzyjające im warunki.
Za: “Gazeta Wyborcza”
