Życzyli synom "powodzenia w życiu" i uciekli z kraju. Małżeństwo z Warszawy usłyszało wyrok
W nocy z 20 na 21 maja małżeństwo z Warszawy opuściło swoje mieszkanie przy ul. Puławskiej i przestało kontaktować się z rodziną. W domu zostali dwaj synowie. 44-letnia Aneta i 49-letni Adam J. przez miesiąc byli poszukiwani przez policję.
W czerwcu zostali odnalezieni w czeskiej Pradze. Wiele osób zastanawiało się, co dalej z synami pary.
Opuścili mieszkanie i porzucili synów
Małżeństwo miało opuścić swoje mieszkanie na warszawskim Mokotowie w nocy z 20 na 21 maja. W liście skierowanym do nastoletnich synów napisali, że życzą im "powodzenia w życiu".
Cała Polska żyła doniesieniami z poszukiwań. Para miała być widziana m.in. w schronisku PTTK “Murowaniec” na Hali Gąsienicowej, a następnie na Słowacji.
Małżeństwo odnaleziono w Pradze
Zostali odnalezieni 21 czerwca w Pradze. Sylwester Marczak, rzecznik prasowy stołecznej policji poinformował media, że służby rozmawiały z zaginionymi i puściły ich wolno, gdyż nie można było wówczas względem nich zarzutów.
Wiele osób zastanawiało się, co dalej z synami pary z Mokotowa.
Małżeństwo z Warszawy usłyszało wyrok
W czwartek 28 grudnia "Super Express" poinformował, że sprawa małżeństwa trafiła do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa.
"Sąd pozbawił Anetę J. i Adama J. władzy rodzicielskiej nad małoletnim synem. Sąd umieścił małoletniego w tymczasowej rodzinie zastępczej, ustalając miejsce pobytu małoletniego w każdorazowym miejscu pobytu rodziny zastępczej" - oznajmiła gazecie sędzia Monika Soszka, przewodnicząca Wydziału Rodzinnego i Nieletnich w piśmie z 14 grudnia 2023 roku. Drugi syn jest już pełnoletni, stąd też postępowanie zostało umorzone.