Żujesz gumę w samolocie podczas startu? To może mieć poważne konsekwencje
Żucie gumy w samolocie to powielany przez wielu trik, który sprawia, że pod wpływem ciśnienia nie zatykają się uszy. Ekspert ostrzega, że nie jest to dobry pomysł.
“Chociaż żucie gumy jest w takim momencie kuszące, nie jest to wskazane” - zdradza Ryan Davidson z firmy Raw Juicery.
Zatykające się uszy w samolocie. Pasażerowie stosują ten trik
Zatykające się uszy to typowe zjawisko, które możemy zaobserwować szczególnie podczas lądowania samolotu. Ma to związek z ciśnieniem powietrza wewnątrz kabiny, które stopniowo wzrasta i w efekcie ciśnienie powietrza popycha bębenki do wewnątrz. Pasażerowie nie przepadają za tym uczuciem, dlatego też często decydują się na popularny trik.
Tuż przed startem samolotu, a także przed jego lądowaniem pasażerowie żują gumę. Choć wydawać by się mogło, że to jak najbardziej bezpieczne, ekspert z firmy Raw Juicery Ryan Davidson jest zdania, że może to skutkować nieprzyjemnymi dolegliwościami.
Guma do życia na zatkane uszy w samolocie? Ekspert stanowczo odradza
“Chociaż żucie gumy jest w takim momencie kuszące, nie jest to wskazane, ponieważ może prowadzić do wzdęć. (...) Gdy otwierasz usta, żując gumę, łykasz więcej powietrza w niekontrolowany sposób” - ostrzega Davidson.
Ekspert zdradził, że równie złym pomysłem może być jedzenie jabłek przed lotem. Dlaczego? Okazuje się, że spożywanie tych owoców na 24 godziny przed startem samolotu, także może przysporzyć nam dolegliwości w postaci wzdęć.
To warto zrobić podczas lotu. Mało kto zna te sposoby na zatkane uszy
Mniej popularnym, lecz znacznie bezpieczniejszym sposobem na zatkane uszy w samolocie jest wykonanie tzw. manewru Valsalvy. Polega ono na delikatnym dmuchnięciu nosem, przy jednoczesnym zamknięciu buzi i uciskaniu nozdrzy. Dodatkowo można sobie pomóc poprzez połykanie wody, czy żucie np. listka mięty.
