Pilny komunikat zoo. Wiadomo, co będzie dalej z pumą
ZOO śląskie w poniedziałek tj. 13 lipca wydało specjalny komunikat w sprawie pumy Nubii. Dziki kot, który jeszcze do niedawna mieszkał wraz z Kamilem, weteranem wojennym, 12 lipca trafił do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego i jest badany przez specjalistów na wniosek Fundacji Don Vittorio Foundation For Wild Animals. Na facebookowym koncie zoo pojawiła się informacja na temat obenego stanu zdrowia zwierzęcia i jego przyszłości.
ZOO śląskie stało się tymczasowym domem dla Nubii - pumy, o którą Kamil ma zamiar jeszcze walczyć w sądzie. Z powodu braku odpowiednich badań weterynaryjnych i świadectwa weterynaryjnego, które pozwoliłoby na transport dzikiego kota, Nubia znalazła się w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym. Nie mogąc znaleźć specjalisty, który mógłby wystawić potrzebne dokumenty, Fundacja Don Vittorio Foundation For Wild Animals zwróciła się z prośbą do pracowników śląskiego ZOO o wykonanie niezbędnych badań.
ZOO, w którym tymczasowo przebywa Nubia, wydało komunikat
ZOO śląskie zajmie się dokładnym monitorowaniem stanu zdrowia pumy przez najbliższe dni. Podkreślono, że do najważniejszych czynności należy dwukrotne badanie na obecność TB (gruźlcy). W związku z tym dziki kot będzie musiał przejśc 30-dniową kwarantannę. W komunikacie przedstawiciele Śląskiego Ogrodu Zoologicznego zapewnili, że będą opiekowali się zwierzęciem z odpowiednią dbałością.
- Jednym z kluczowych badań jest dwukrotne badanie na obecność TB i w związku z tym, zwierzę zostało poddane 30-dniowej kwarantannie na terenie ogrodu w wydzielonej wolierze. Przez ten czas zostanie zapewniona mu niezbędna opieka weterynaryjna oraz odpowiednie warunki bytowe. Mając na uwadze przede wszystkim dobro zwierzęcia została podjęta jedynie słuszna decyzja o przyjęciu pumy do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego - czytamy w komunikacie ZOO.
ZOO poinformowało o stanie zdrowia Nubii
ZOO przekazało też informacje dotyczące stanu, w jakim Nubia trafiła do placówki. Wcześniej w mediach pojawiały się informacje mówiące o tym, że Kamil, który opiekował się dzikim kotem, nie zapewnił rzekomo zwierzęciu odpowiedniej opieki, dopuszczając się zaniedbań. Te natomiast miały wpływać na zdrowie Nubii. Weteran wojenny wraz ze swoim mecenasem stwierdzili jednak w oświadczeniu wydanym 12 lipca, że jest to manipulacja.
- W dniu przyjęcia pumy do Śląskiego zoo nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości w zachowaniu zwierzęcia, porusza się i skacze prawidłowo, ma czyste oczy i uszy, jednym słowem wygląda na zadbanego zwierzaka - piszą w komunikacie przedstawiciele Śląskiego Ogrodu Zoologicznego.
Z komunikatu wydanego przez ZOO wynika, że to sąd podejmie decyzję o dalszym losie pumy. Zarówno treść wiadomości, jak i wspomniane wcześniej oświadczenie Kamila sugerują, że mężczyzna, który do niedawna jeszcze opiekował się pumą, zamierza odwołać od postanowienia sądu. W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o nowych faktach w sprawie dzikiego kota .
Jeżeli chcielibyście podzielić się historią ze swoich wakacji, rachunkiem z turystycznego miejsca, bulwersującą lub interesującą sytuacją, która Was spotkała lub której byliście świadkami podczas urlopu, zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: redakcja@turysci.pl .
Źródło: Facebook Śląski Ogród Zoologiczny