Znaczne podwyżki cen w sanatoriach na horyzoncie. Kuracjuszom się to nie spodoba
Polacy uwielbiają sanatoria. W trakcie kilkutygodniowego turnusu można podreperować zdrowie, poznać nowych znajomych, odpocząć i pooddychać świeżym powietrzem. Jak się okazuje, w przyszłym roku kuracjusze będą musieli uzbroić się w gruby portfel. Podwyżki cen mogą zaskoczyć.
Z wizyty w sanatorium może skorzystać każdy, kto mierzy się z problemami zdrowotnymi i otrzyma odpowiednie skierowanie od lekarza. Mimo, że przepisane zabiegi są darmowe (pokrywa je NFZ), kuracjusz musi zapłacić za pobyt - w zależności od standardu pokoju.
Najtańsze i najdroższe turnusy w sanatoriach w 2023 roku
W sezonie wiosenno-letnim za zakwaterowanie w sanatorium zapłacimy najwięcej. Analogicznie, jesienią i zimą będziemy mogli nieco zaoszczędzić. Od 1 maja 2023 do 30 września 2023 najdrożej wyniesie 21-dniowy turnus w pokoju jednoosobowym z pełnym węzłem higieniczno-sanitarnym. Wówczas należy zapłacić 858,90 zł. Za ten sam standard od 1 października do 30 kwietnia cena wyniesie 684,60 zł.
Najtańszy będzie pobyt w wieloosobowym pokoju bez pełnego węzła higieniczno-sanitarnego za 249,90 zł.
Spore podwyżki cen pobytu w sanatorium na horyzoncie
Jak podaje dziennik "Fakt", w kolejnym roku ceny w sanatoriach mogą drastycznie wzrosnąć. Jest to związane m.in. z poziomem inflacji, który według danych Narodowego Banku Polskiego wyniesie w tym roku 12 proc.
"Jeśli resort zdrowia nie zdecyduje się znów zamrozić opłat, podwyżki w przyszłym roku uderzą w kuracjuszy i za zakwaterowanie w sanatorium trzeba będzie zapłacić o 26,4 proc. więcej niż obecnie" - czytamy w dzienniku.
Dodatkowe zmiany w sanatoriach
Od 2024 r. ma wejść w życie bardzo istotna zmiana w kwestii pobytu w sanatorium. Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że od przyszłego roku kuracjusz sam będzie mógł wybrać ośrodek, w którym chce podreperować zdrowie.
Na koniec 2022 r. w Polsce działało 254 sanatoriów. W zeszłym roku te zakłady lecznictwa uzdrowiskowego przyjęły blisko 820 tys. kuracjuszy.