Wielkie oszustwo, turyści mogą stracić swoje pieniądze. Internauta wyjawił prawdę, skandal pod Zakopanem
Zima jest jednym z dwóch głównych sezonów turystycznych w polskich górach. Chociaż na razie obiekty noclegowe pozostają zamknięte dla turystów, ofert nie brakuje. Gazeta Krakowska otrzymała informację, że na stronie booking.com ktoś zamieścił ogłoszenie o wynajmie obiektu, którego nie ma.
Ogłoszenie wygląda podejrzanie
Jeden z czytelników gazety Krakowskiej natrafił na podejrzane ogłoszenie o domu do wynajęcia, który miałaby się znajdować w Kościelisku. Willa Aristega miała się znajdować przy ulicy Chotarz-Bór, lecz pod wskazanym adresem trwa właśnie budowa.
- Willa Aristega - kojarzy ktoś taki obiekt w Kościelisku? Pojawił się na Bookingu we wrześniu i jest zlokalizowany na Chotarz-Bór, w budynku, który jeszcze nie jest wykończony. Tylko jedno zdjęcie, kontaktów brak. Można go wynająć za gruby hajs na sylwestra. To chyba fałszywa kwatera - napisał.
Na jedynym dostępnym zdjęciu obiektu znajduje się duży dom, który nie jest podobny do tych na Podhalu. Nic dziwnego - przedstawia alpejską willę we francuskiej miejscowości Megeve. Jak podaje Onet, obiekt ze zdjęcia został wystawiony na sprzedaż za 3 mln. 375 tys. euro i można zobaczyć na stronie francuskiego biura nieruchomości.
Ten sam budynek w trzech lokalizacjach
Oferta na stronie booking.com pojawiła się we wrześniu i nadal jest dostępna. Chociaż pojawia się komunikat, że część terminów jest dostępna, to nie można dokonać rezerwacji. Cena za jedną noc to aż 2,2 tys. zł.
Jak ustaliła Gazeta Krakowska, to samo zdjęcie zostało wykorzystane także w ofercie obiektu EllySky Challet. Ten dom miałby się znajdować w Zakopanem przy ul. Droga do Walczaków. Wyraźnie widać, że oszuści próbują wyłudzić pieniądze od turystów.
Jak ustaliła gazeta Krakowska, zakopiańska policja nie otrzymała do tej pory żadnego zgłoszenia od osób, które dokonały rezerwacji noclegu w którymś z nieistniejących obiektów. Trzeba jednak uważać, ponieważ takie sprawy wychodzą zwykle dopiero po przyjeździe na miejsce, gdzie miał się znajdować budynek ze zdjęć.
Zima to czas, gdy wiele osób szuka noclegu w górach
- Zachęcamy wszystkim turystów planujących przyjazd na Podhale zimą, by dobrze sprawdzili pensjonat, czy dom, który chcą wynająć - powiedział w rozmowie z Gazetą Krakowską asp. szt. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
Policjanci mają kilka rad dla turystów, którzy planują zarezerwować nocleg w najbliższym czasie. Przede wszystkim nie powinniśmy zostawiać kwestii znalezienia noclegu na ostatnią chwilę. Szybkie decyzje mogą nie być najlepsze i wpadniemy z kłopoty. Przed podjęciem ostatecznej decyzji warto poszukać informacji o obiekcie także na innych stronach internetowych i zapoznać się z opiniami gości.
Mała ilość informacji czy zdjęć powinna być dla nas sygnałem alarmowym. Pomaga także sprawdzenie adresu, ponieważ fałszywe ogłoszenia często wskazują miejsce, którego w rzeczywistości nie ma. Każdą firmę można sprawdzić w bazie danych Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, gdzie znajdują się właściciele obiektów noclegowych.
Najbezpieczniej jest jechać w miejsce polecane przez znajomych. Jeśli decydujemy się na nieznany obiekt, zbierajmy całą korespondencję z właścicielem obiektu. Przy wpłacaniu zaliczki lepiej jest zrobić tradycyjny przelew, niż korzystać z firm pośredniczących. Za wszystko prośmy o fakturę, rachunek lub paragon - jeśli otrzymujemy odmowę, to sprawa jest podejrzana.
Źródło: Onet