Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Na topie > Zbierasz jagody w lesie? Możesz wrócić z pustym koszykiem i mandatem na 5 tys. zł
Natalia Księżak
Natalia Księżak 15.06.2023 17:03

Zbierasz jagody w lesie? Możesz wrócić z pustym koszykiem i mandatem na 5 tys. zł

None
Fot.Pixabay

Jeśli podczas letniego spaceru po lesie zobaczysz po drodze smakowite jagody -  miej się na baczności! Choć mają słodki smak to możesz zapłacić za nie słony mandat. Za zrywanie runa leśnego: jagód lub poziomek czeka grzywna w wysokości nawet 5 tysięcy złotych!

Nie wszyscy miłośnicy letnich spacerów wiedzą, że sanepid może nałożyć na nich za to kary. Aby legalnie zbierać jagody wystarczy jednak mieć zezwolenie.
 

Słone kary z sanepidu za zbieranie jagód

Sezon na jagody właśnie się rozpoczyna. Słodkie owoce spotkać można w polskich lasach od połowy czerwca do połowy sierpnia. Wiele osób wyrusza w tym czasie na łowy z koszykiem. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że zbieranie jagód może skończyć się karą.

Sanepid może bowiem skontrolować  osoby zrywające jagody lub poziomki oraz takie, które sprzedają te owoce. Aby robić to legalnie trzeba uzyskać stosowny wpis do rejestru. Bez zezwolenia sanepid ma prawo ukarać podejrzanych grzywną w wysokości 5 tys. zł.

Darmowy wniosek o wpis do rejestru

Aby uchronić się od dotkliwej grzywny wystarczy złożyć odpowiedni wniosek o wpis do rejestru. Procedura jest całkowicie bezpłatna.

Wpisu do rejestru nie musi dotyczyć osób, które zbierają runo leśne wyłącznie do własnych potrzeb. Jeśli jednak zamierzamy sprzedawać zebrane przez nas jagody przy drodze lub do skupu, musimy posiadać odpowiednie zezwolenie.

Sanepid ostrzega

Powiatowe inspektoraty sanitarne przypominają w internecie, że zbieracze powinni sami zgłosić taki wniosek.

"Producenci dostarczający produkty pierwotne pochodzenia roślinnego do punktów skupu/zakładów przetwórczych/odbiorców indywidualnych zobowiązani są do złożenia wniosku o wpis do rejestru zakładów (...)” — ostrzega inspektor sanitarny.