Zarobili 3500 zł dzięki Ryanairowi. "Sam pobiegłem nas zgłosić"
To największa zmora podróżujących. Choć niektórzy uważają overbooking za mit, to okazuje się, że zdarza się to niestety dość często. Jednak ma to także swoje plusy, o których mało kto zdaje sobie sprawę. Overbooking wcale nie musi oznaczać, że nasza wymarzone wakacje w ogóle się nie odbędą. Wręcz przeciwnie, a dodatkowo możemy jeszcze na tym zarobić.
Podróżnik, który prowadzi na Instagramie profil @bajer_z_lotniska podzielił się historią, która z początku zapowiadała się niezbyt przyjemnie. Wykupił lot Ryanairem do Barcelony, jednak tuż przed startem dowiedział się, że sprzedano za dużo biletów. Zgłosił się więc, że dobrowolnie zrezygnuje z lotu.
To zrobił pasażer, gdy na lotnisku usłyszał “overbooking”
Na opublikowanym nagraniu słyszymy, że jak tylko podróżnik usłyszał, że pojawił się overbooking na jego lot, od razu zgłosił się do obsługi, by zrezygnować z podróży. “Dlaczego tak? Bo przy overbookingu większość linii szuka ochotników, którzy sami mogą zrezygnować z rejsu, zamiast na siłę kogoś wyrzucać (...) Wiedzieliśmy, co dzięki temu zyskamy” - mówi @bajer_z_lotniska.
“Miła pani z obsługi wysłała nasze zgłoszenia o odszkodowanie do linii oraz przebukowała nas za darmo na lot tego samego dnia do Mediolanu-Bergamo i stamtąd i stamtąd do Barcelony. Dzięki przesiadce w Bergamo zdążyliśmy nawet wypożyczyć auto i podjechać do znajomej na kawę i pizzę” - kontynuuje.
Odszkodowanie od Ryanaira warte ponad 3 tys. złotych
Najlepsze jednak czekało go po miesiącu, kiedy w końcu otrzymał odpowiedź od linii lotniczych w sprawie odszkodowania. Suma, jaka mu przysługiwała wyniosła 800 euro na dwie osoby. W przeliczeniu na polską walutę to ok. 3500 zł.
“Fakt, straciliśmy cały dzień w Barcelonie, ale zarobiliśmy tyle, że spłacił się cały wyjazd i jeszcze nam zostało. Więc jeśli jeszcze boicie się overbookingu, to pamiętajcie o tym” - słyszymy pod koniec opublikowanego wideo.
Co przysługuje pasażerom przy overbookingu?
“Pamiętajcie, że przy overbookingu zawsze należy Wam się:
1. Darmowe przebookowanie na alternatywny rejs do miejsca docelowego
2. Odszkodowanie 250, 400 lub 600€ (zależne od długości oryginalnej trasy)
3. Ew. nocleg i wyżywienie na koszt linii do czasu nowego lotu.
My te zasady dobrze znamy i dlatego zdecydowaliśmy się sami zgłosić. Zarobiliśmy, odwiedziliśmy znajomą, a jeszcze uratowaliśmy jakiejś parce wyjazd. Czekałem na to ponad 270 lotów i nie żałuję” - zaznacza podróżnik.
Źródło: Instagram/bajer_z_lotniska