Zdjęcia z drogi do Zakopanego i Zieleńca odbierają mowę. Kto by pomyślał
Z tego artykułu dowiesz się:
jak wygląda sytuacja na drogach w Zakopanem
o wypadkach w Tatrach
gdzie pojawił się korek na drogach
Zakopane nazywane stolicą polskich gór apelowało do rządu o zmianę decyzji w sprawie ferii zimowych i ośrodków narciarskich. Przedsiębiorcy szukali sposobów na ominięcie zakazów, górale zarzekali się, że przyjmą turystów mimo wszystko. Już jutro będzie wiadomo, czy sznur samochodów jadących w góry to przypadek, czy rzeczywiście Polacy ignorują rozporządzenie.
Zakopane wciąż pełne turystów
W niedzielę 27 grudnia można było spodziewać się korków przy wyjeździe z górskich miejscowości, lecz sytuacja była odwrotna. Zaskoczeni mieszkańcy zrobili zdjęcia, które są dowodem na to, że nie wszyscy przejęli się narodową kwarantanną, która ma się zacząć już jutro. Również w Austrii tłumy turystów szturmują stoki, co pokazał na zdjęciu Łukasz Bok.
Część osób kierujących się w góry z pewnością miała w planach jednodniową wycieczkę, lecz ilość bagaży widoczna przez szyby aut oraz sprzęt sportowy na dachach pozwala przypuszczać, że będą to dłuższe pobyty.
Na Twitterze kolejne osoby piszą, jak wygląda sytuacja na drogach. Pojawiły się zdjęcia i sugestie, że przy takiej dyscyplinie będziemy się zmagać z koronawirusem jeszcze kilka kolejnych lat. Rejestracje aut zdradzają, że kierowcy zjechali się z całego kraju.
Słońce i mróz bywają zdradliwe
Pogoda w niedzielę zachęcała do wędrówek, jednak niskie temperatury przyczyniły się do znacznego oblodzenia na szlakach. W Tatrach turystów nie brakowało, a TOPR miało pełne ręce roboty.
Na Rysach doszło do dwóch wypadków, w których poszkodowane zostały trzy osoby. Dwóch mężczyzn ześlizgnęło się spod wierzchołka, zatrzymując dopiero po kilkuset metrach. Konieczne było wezwanie śmigłowca, ponieważ doznali poważnych obrażeń. Trzeci turysta, który zsunął się niemal w tym samym czasie, ucierpiał w mniejszym stopniu, ponieważ śnieg zamortyzował upadek.
Na szlakach doszło do wielu innych wypadków, gdzie potrzebna była pomoc ratowników. Wynikały ze znacznego oblodzenia terenu, a w wysokich partiach gór również przez silny wiatr. Turyści, którzy stracili równowagę i upadli, w większości przypadków doznali urazów nóg.
Korek przed Zieleńcem
Piękna pogoda przyciągnęła miłośników górskich wypraw także w Sudetach. Na drodze do Zieleńca ustawiła się kolejka samochodów, co nie umknęło uwadze mieszkańców. Taki widok przed południem mógłby oznaczać, że wszyscy jadą na stok, lecz po południu wzbudza podejrzenia.
Od jutra będą obowiązywały bardziej rygorystyczne zasady, przez co wyciągi narciarskie przestaną obsługiwać turystów. W związku z tym górskie miejscowości powinny wyglądać tak, jakby zapadły w sen zimowy. Korek przed Zieleńcem może oznaczać, że wielu osobom udało się znaleźć nocleg mimo zakazu.
Osoby, które zarezerwowały nocleg w górach na sylwestra, mogą być rozczarowane restrykcjami. Właściciele obiektów, którzy nie chcieli tracić dochodu, mogli podjąć decyzję o przyjęciu turystów, wykorzystując luki prawne. O tym, czy Polacy ignorują zasady, dowiemy się w najbliższych dniach.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Źródło: Twitter