“Zabójcza lektura” w bagażu podróżnego. Celnicy nie dali się nabrać
Zasady przewozu niektórych przedmiotów z bagażu podręcznym są bardzo rygorystyczne. Oprócz limitu płynów, podróżni nie mogą wnosić na pokład również ostrych przedmiotów. Nie brakuje jednak amatorów, którzy próbują przechytrzyć kontrolerów.
Polacy z wakacji często wracają z “nielegalnymi pamiątkami”. Jednak prawdziwymi mistrzami kreatywności w próbie przewożenia niedozwolonych przedmiotów są Amerykanie. Pomysł, na który wpadł jeden z pasażerów na Florydzie, mógł zaskoczyć kontrolerów.
“Zabójcza lektura” w bagażu podręcznym. Są zdjęcia
Zgodnie z międzynarodowymi przepisami, wnoszenie na pokład ostrych przedmiotów, takich jak noże, czy nożyczki dłuższe niż 6 cm jest zabronione. Pasażerowie nie mają prawa w bagażu podręcznym przewozić również broni palnej, czy nabojów.
Jednak jak pokazuje amerykańska Administracja ds. Bezpieczeństwa Transportu (TSA), podróżni w USA i tak próbują obejść regulacje. Dodatkowo robią to w niezwykle pomysłowy sposób. We wtorek 4 kwietnia na Twitterze agencji opublikowano zdjęcia na których widać wydrążoną książkę. W jej wnętrzu ukryto trzy noże.
“Sposób na lepszą broń” zbyt dosłowny
Kontrolerzy nie zapomnieli dodać kilku zabawnych słów od siebie. Tytuł książki, w której ukryto ostrza po przetłumaczeniu na j. polski to “Sposób na lepszą broń”, co dało im powód do dodatkowych drwin.
“Podczas gdy czytanie jest nowatorskim pomysłem, nie jest to skuteczny sposób na spakowanie bagażu podręcznego. Umieść wszystkie noże w bagażu rejestrowanym” - podkreślili kontrolerzy.
Na nietypowe pomysły wpadają nie tylko Amerykanie
Lista nielegalnych przedmiotów, które każdego roku znajdują funkcjonariusze TSA w bagażach podręcznych podróżnych jest bardzo długa. Niestety problem przewozu niedozwolonych przedmiotów, a wręcz prób przemytów pojawia się również w innych krajach.
W marcu media głośno komentowały sprawę zatrzymania stewarda linii Air India Express. Mężczyzna w bardzo nietypowy sposób próbował przemycić 1,4 kg złota. Zamiast włożyć je do bagażu, przykleił je taśmą do przedramion. Mimo iż pomysł był kreatywny, to lotniskowi kontrolerzy nie dali się oszukać.