Wypłynął pontonem na środek jeziora. Po trzech dniach strażacy wyłowili zwłoki
We wtorek 22 sierpnia po południu strażacy wyłowili z Jeziora Mucharskiego zwłoki 70-letniego mężczyzny. Poszukiwania trwały od niedzieli. Mężczyzna wypłynął na jezioro pontonem.
Policja ustala przyczyny i okoliczności tragicznego zdarzenia.
Poszukiwania mężczyzny trwały od niedzieli
W niedzielę 20 sierpnia 70-letni mężczyzna wypłynął pontonem na Jezioro Mucharskie. Do sytuacji doszło przed południem. Po niedługim czasie rodzina straciła z nim kontakt, co zaalarmowało bliskich 70-latka.
Powiadomiono służby informując o prawdopodobnym zaginięciu mężczyzny. W niedzielę wieczorem na środku jeziora znaleziono pusty ponton.
Strażacy korzystali z drona
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", "strażacy w czasie akcji korzystali m.in. z drona oraz sonaru, dzięki któremu udało się odnaleźć zwłoki. Znajdowały się kilka metrów pod powierzchnią wody, wyłowił je płetwonurek".
Trwa śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny. Prowadzi je Komenda Powiatowa Policji w Wadowicach. Dotychczas nie ustalono, co było przyczyną tragedii.
Jezioro Mucharskie
Ten zaporowy zbiornik retencyjny znajduje się na terenie trzech gmin: Mucharz, Stryszów i Zembrzyce. Wcześniej Jezioro Mucharskie nazywano Zbiornikiem Świnna Poręba. Akwen położony jest niedaleko Wadowic. W sezonie wakacjowicze wypoczywają na tamtejszej plaży. Nie brakuje też atrakcji wodnych, można skorzystać z kajaków, rowerków wodnych czy motorówek.