Wyglądają pospolicie, ale to grzybowy skarb. "Krowie mordy" można smażyć jak kanie
Występuje rzadko, więc uznawany jest za prawdziwy rarytas. Większość grzybiarzy pewnie o nim nawet nie słyszała. "Krowia morda" to jedna z potocznych, regionalnych nazw sarniaka. Ma kilka odmian - w lesie spotkać można te sosnowe, świerkowe i dachówkowate.
Uznawany jest za grzyb jadalny, ale zaleca się zbieranie tylko tych młodszych okazów i to po starannej obróbce termicznej.
Łatwo o pomyłkę z innym, śmiertelnie niebezpiecznym gatunkiem
Ten grzyb o nietuzinkowej nazwie można spotkać w lasach iglastych, zwłaszcza borach świerkowych. Rośnie zarówno w skupiskach, jak i pojedynczo. Najczęściej występuje w obszarach górskich.
„Krowią mordę” łatwo pomylić ze śmiertelnie groźną gąską tygrysowatą. Może skończyć się to zapaścią i zgonem. Gąska ma wyższy trzon osiągający 6-10 cm, ale mniejszy, srebrzysto-szary kapelusz, którego średnica zwykle nie przekracza 7 cm. Jest też mniej mięsisty.
Aby zyskać pewność, że zebrane grzyby są jadalne, można je przynieść do najbliższej stacji sanitarno-epidemiologicznej. Na grzybobranie warto zainstalować sobie też w telefonie aplikację mobilną, która pomoże w identyfikacji napotkanych okazów.
Jak rozpoznać "krowią mordę"?
“Krowia morda” wygląda trochę jak kania. Ma mięsisty kapelusz o średnicy od 6 do 25 cm w kolorze brązowym, z lekko czerwonym odcieniem. Jest płasko wypukły, ale z czasem może się wgłębiać. Jego powierzchnia pokryta jest grubymi łuskami o ciemnej barwie. Pod kapeluszem ma białawe, szare albo brązowe kolce, które są gęste i łamliwe.
Miąższ tego grzyba łatwo ciemnieje, co odstrasza niektórych zbieraczy. Jest gorzki w smaku, kruchy, suchy, z wiekiem też coraz bardziej łykowaty.
Co można przyrządzić z tego grzyba?
Jak w przypadku większości grzybów, nie należy ich spożywać na surowo. Mogą wywołać zatrucie i przykre dolegliwości trawienne. Nie nadają się też za bardzo do marynowania.
Znawcy grzybowych przysmaków przyrządzają z ich kapeluszy kotlety panierowane w jajku i bułce tartej. Młode okazy dobrze sprawdzają się też do dań jednogarnkowych: wegetariańskich flaczków, zup, sosów, gulaszy i potrawek.