Wyciągnął z wody prawdziwego potwora. Tak wielkiego suma nie złowiono nigdy wcześniej
Wędkarstwo to pasja, która od stuleci pochłania miliony osób na całym świecie. Dla jednych jest to sposób na zdobycie pożywienia, inni traktują je jako sport, a dla trzecich to po prostu powód do podróżowania i odpoczynku. Wędkarze lubią chwalić się swoimi połowami w sieci. Tak też zrobił Stefan Seuss.
Sumy to majestatyczne zwierzęta, o których wędkarze potrafią opowiadać niebywałe legendy. Pewne jest jednak, że to jedne z największych ryb, jakie można złowić w Europie. Okaz o monstrualnym rozmiarze padł w kwietniu łupem niemieckiego wędkarza Stefana Seussa.
Monstrualnych rozmiarów sum złapał się na haczyk
Stefan od lat podróżuje i poświęca wiele czasu pasji, jaką jest wędkowanie. Po ponad ćwierć wieku połowów udało mu się wyciągnąć z wody niebywałych rozmiarów suma.
Podczas wyprawy z przyjaciółmi Niemiec pobił rekord świata. Połów nie był łatwy, ponieważ wędkarze do dyspozycji mieli tylko niewielką nadmuchiwaną łódź, a jak się okazało, złowiony okaz mierzył aż 281 cm.
Imponująca jest również waga suma, która prawdopodobnie przekroczyła 140 kilogramów. Stefan nie miał jednak pewności, ile dokładnie ważył sum. Przyznał, że nie chciał zaszkodzić olbrzymowi, dlatego go nie zważył. Można więc przypuszczać, że po oficjalnym zmierzeniu i obowiązkowej sesji zdjęciowej, sum wrócił do wody.
Na spełnienie tego marzenia wędkarz pracował przez ponad 25 lat
Szczegółami udanego połowu Niemiec podzielił się w mediach społecznościowych. We wpisie nie krył emocji i wzruszenia. "Wciąż brak nam słów i dopiero za kilka dni zrozumiemy, co tu się wydarzyło" - przyznał.
Dodał również, że na złowienie tak wielkiego okazu pracował przez ponad 25 lat. Wyciągnięcie z wody tego olbrzyma było spełnieniem jego marzenia, ale również marzenia jego przyjaciela. We wpisie podziękował również za wsparcie żonie i dzieciom. Wszyscy muszą liczyć się z tym, że z powodu pasji Stefana często nie ma w domu.
Największy sum w Polsce również imponuje
Warto pamiętać, że w celu złowienia ogromnego suma wcale nie trzeba daleko wyjeżdżać. Ryby te można bowiem złowić również w Polsce. Oficjalny rekord został ustanowiony podczas połowów na Wiśle. Okaz mierzący aż 261 cm z wody wyciągnął Mateusz Kalkowski.
