WizzAir zdecydował. Nowe opłaty w liniach lotniczych. Są pewne istotne warunki
WizzAir jest jednym z najpopularniejszych, tanich przewoźników w Europie. Turystów kusi nie tylko bogata oferta, ale również niskie ceny i częste promocję. Jak się okazuje, wielu pasażerów będzie chciało zapłacić więcej za przelot. Powód brzmi bardzo rozsądnie.
WizzAir wprowadza w pełni dobrowolną opłatę
WizzAir wprowadził dodatkową opłatę, która chociaż będzie w pełni dobrowolna, ma szanse na ogromne zainteresowanie. Każdy pasażer będzie mógł bowiem wpłacić za pośrednictwem WizzAira pieniądze na programy wspierające ochronę środowiska, a tym samym wyrównać poziom emisji CO2, do którego się przyczynił.
Nie każdy zdaje sobie sprawę, że podróże lotnicze są jednym z najszybciej rosnących źródeł emisji gazów cieplarnianych, a samolot najbardziej emisyjnym środkiem transportu. WizzAir przykładem innych przewoźników zrobił pierwszy krok ku neutralności klimatycznej, do której jednak jeszcze daleka droga.
Kompensacja emisji dwutlenku węgla, w połączeniu ze słynnym “flygskam”, czyli wstydem przed lataniem, były jednym z najgłośniejszych tematów w branży lotniczej przed wybuchem pandemii koronawirusa. Konsumenci są bowiem coraz bardziej świadomi i odpowiedzialni za swoje wybory pod względem ekologicznym.
WizzAir w ramach swojego programu wprowadził na swojej stronie kalkulator śladu podróży. Dzięki temu pasażerowie mają możliwość obliczyć i zrównoważyć emisję dwutlenku węgla z ich lotu. Otrzymują również możliwość wsparcia za pośrednictwem przewoźnika zweryfikowane programy kompensacji.
Podróżny ma w ten sposób możliwość rozliczenia się z emisji CO2, do której się przyczynił, a w zamian otrzymuje certyfikat potwierdzający wyrównanie emisji. Jest to opłata w pełni dobrowolna i można ją pominąć podczas rezerwacji.
Koszt zależny jest między innymi od trasy oraz wykorzystywanej maszyny. Przykładowo opłata kompensacyjna za lot z Warszawy do Porto i z powrotem wynosi 6,63 EUR za podróż w obie strony - informuje portal Fly4Free.
Według komunikatu WizzAir, zebrane pieniądze zostaną przeznaczone między innymi na nagrodzony program ponownego zalesiania Ugandy (TIST) – The International Small Group and Tree Planting Program, a także poświęcony odzyskiwaniu i ponownemu wykorzystaniu metanu wysypiskowego do produkcji czystej energii elektrycznej – Pichacay Landfill Gas to Renewable Energy Project w Ekwadorze.
Oba projekty posiadają certyfikat redukcji emisji dwutlenku węgla (Verified Carbon Standard), więc podróżny może być spokojny, że jego pieniądze trafią w dobre ręce. Z oferty z pewnością chętnie skorzystają osoby, którym nie jest obojętny los planety.
Znalazły się również głosy pasażerów, którzy zarzucili WizzAirowi tzw. "greenwashing", czyli „ekościema” - pozorne działania na rzecz ekologii, gdy w rzeczywistości produkty, usługi, czy działalność często mają niewiele wspólnego z ekologią.
Źródło: Fly4Free