Popłoch turystów nad Wigrami. Widzieli niebezpieczne zwierzę
Wigry odnotowały obecność gatunku, który nie występuje w Polsce, a lokalny klimat może przełożyć się albo na natychmiastową zagładę osobnika, albo - wyjątkowo dużą ekspansję zwierzęcia w miejscowym ekosystemie. Wszystko to zależy od intensywności tegorocznej zimy, jednak już w grudniu może być za późno.
Wigry z nowym lokatorem. Gorszy niż bohaterka “Starsza pani musi zniknąć”
Jeśli ktokolwiek oglądał produkcję z Benem Stillerem w roli głównej, wie, że niektórzy lokatorzy są nad wyraz uciążliwym elementem osiedlowego krajobrazu. O tym mogli się przekonać również mieszkańcy Wigierskiego Parku Narodowego. Na swoim Facebooku przedstawiciele WPN opublikowali wpis, w którym informują turystów o nowym gatunku żółwia, który z niewiadomych przyczyn pojawił się w okolicach. Tym samym Wigry “zyskały” wyjątkowo niebezpiecznego lokatora, dla którego polska zima w dobie rekordowych temperatur , nie musi stanowić większego problemu.
Zważywszy na specyficzne ułożenie płytek na pancerzu osobnika, pracownicy WPN stwierdzili, że nie jest to typowy dla tych okolic żółw błotny (ostatnio zaobserwowany w latach 70.). Wigry zamieszkał tzw. żółw żółtobrzuchy - wyjątkowo niebezpieczny gatunek dla lokalnej fauny i flory. W wyniku “wprowadzenia się” kalifornijskiego kuzyna, inne gatunki muszą liczyć się ze sporymi stratami. Najbardziej narażone są bowiem niektóre gady, płazy oraz bezkręgowce.
Apel WPN do turystów. Wigry o “niechcianych” mieszkańcach Parku
Fotografię pochodzącego z Kalifornii żółwia żółtobrzuchego przesłał do Wigierskiego Parku Narodowego najprawdopodobniej jeden z turystów. Przy okazji nagłośnienia sprawy nowego lokatora okolicznych bagien, pracownicy Parku apelują do urlopowiczów, aby informowali o podobnych przypadkach, a w sytuacji spotkania się z gadem oko w oko, uważali na palce. Ten gatunek jest wyjątkowo łapczywy na wszystkie osobniki, w tym - ludzi. O ile pewne trudności będzie miał z ucztą urlopowicza, to większych problemów nie odnotuje w przypadku mniejszych gatunków. Stąd też druga odezwa WPN - Wigry nie są miejscem do wypuszczania obcych osobników. Takie incydenty mogą być gwoździem do trumny lokalnego ekosystemu.
- [...] nigdy nie wypuszczajcie do środowiska przyrodniczego zwierząt pochodzących z innych kontynentów, czy nawet innych rejonów Europy. Jeśli natomiast zdarzy wam się spotkać takiego „podejrzanego” osobnika w przyrodzie, starajcie się, w miarę możliwości, schwytać zwierzę i przywieźć do odpowiednich instytucji, zajmujących się ochroną przyrody, np. do parku narodowego - czytamy w komunikacie WPN.
Jeżeli chcielibyście podzielić się historią ze swoich wakacji, rachunkiem z turystycznego miejsca, bulwersującą lub interesującą sytuacją, która Was spotkała lub której byliście świadkami podczas urlopu, zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: redakcja@turysci.pl .
Źródło: Facebook.com/ Wigierski Park Narodowy/ TVP Info
Po przepiękne zdjęcia i ciekawe treści turystyczne zapraszamy również na naszego Instagrama
Koniecznie obejrzyj nieziemsko prosty i szybki przepis na przepyszny posiłek!