Widok jak z włoskiego wybrzeża. Tylko godzina drogi od Wrocławia
Czasami nie trzeba podróżować daleko, aby znaleźć się w miejscu, które widokiem i atmosferą może równać się z najdalszymi kierunkami turystycznymi. Tak jest w przypadku pewnej restauracji w Zagórzu Śląskim, o której nadal słyszało niewiele osób.
Nieodkryty zakątek
Zagórz Śląski to nie do końca odkryte miejsce na Dolnym Śląsku. Może to dziwić, bo to zaledwie 60 km od Wrocławia, a więc godzina drogi samochodem.
Jeśli zdecydujecie się na wyprawę w ten rejon, to bez wątpienia powinniście wstąpić do restauracji Fregata. To właśnie tam można poczuć się jak na włoskim wybrzeżu, a widoki naprawdę zapierają dech w piersiach.
Historia pensjonatu
Jak podaje "Gazeta Wrocławska" Fregata powstała w latach 20. XX w. Wtedy funkcjonowało tam schronisko "Schlesiertalbaude" (Śląska Dolina). Był to dwupiętrowy, murowany obiekt z dodatkowymi przybudówkami.
Po drugiej wojnie światowej obiektem zarządzała wrocławska Akademia Muzyczna, która stworzyła tam Dom Pracy Twórczej. Pierwsza restauracja powstała tam w latach 60. XX w. Zarządzały nią Świdnickie Zakłady Gastronomiczne. Co ciekawe budynek pod względem zewnętrznej formy praktycznie nie zmienił się od blisko 100 lat.
Nie tylko restauracja
Obecnie główną atrakcją jest tam obszerna weranda skierowana w stronę wody, oferująca malowniczy widok na zaporę oraz liczną zieleń. Poza posiłkiem w przepięknej scenerii przyrody można tam skorzystać z pobliskiej przystani dla łódek i kajaków.
Jeśli komuś będzie mało obcowania z tymi widokami zawsze można zostać w Zagórzu Śląskim na dłużej. Około 800 metrów od pensjonatu Fregata znajduje się dom położony tuż nad jeziorem. Goście mają tam dostęp do szerokiej plaży, a budynek urządzony jest w klimatycznym stylu, podobnie jak wspomniana restauracja.
Źródło: podroze.onet.pl
Czytaj więcej: O 8:14 nie chcielibyście być na plaży w Grzybowie. Lepiej nawet o tym nie myśleć
