Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Polska > Wakacje w czasach PRL. Tam jeździło najwięcej Polaków
Paulina Pacholec
Paulina Pacholec 03.03.2024 12:24

Wakacje w czasach PRL. Tam jeździło najwięcej Polaków

plaża w Kołobrzegu
fot. PatiPati / Shutterstock

Nie każdy dobrze pamięta czasy PRL-u, innym nie było nawet dane tego doświadczyć. 

Niemniej jednak, ci którzy pamiętają ten okres w historii naszego kraju opowiadają, że był to ciekawy czas z wielu powodów. Świadczą o tym nostalgiczne opowieści i wspomnienia. Wakacje w tamtych czasach różniły się znacznie od letnich wyjazdów, jakie możemy organizować obecnie.

W PRL-u wyjazd za granicę, aby spędzić urlop we Włoszech, Francji czy Hiszpanii, był praktycznie niemożliwy. Otrzymanie paszportu graniczyło z cudem, a bardzo wysoki koszt takiej wycieczki stanowił dodatkową przeszkodę. Z tego powodu wakacje spędzano głównie w Polsce. Mimo ograniczeń, wiele osób dobrze wspomina te czasy, zwłaszcza wakacyjne przygody z rodziną i przyjaciółmi.

Wakacje w czasach PRL

W czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej wakacje Polaków wyglądały inaczej niż obecnie. Letni wypoczynek był skromny. Zamiast egzotycznych podróży, Polacy spędzali wakacje nad Bałtykiem lub w górskich ośrodkach, na koloniach, w schroniskach, u babci na wsi, pod namiotem lub w domkach letniskowych.

Wówczas tani wypoczynek przysługiwał każdemu pracownikowi z Funduszu Wczasów Pracowniczych lub “wczasów pod gruszą”. Czasy Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, choć nie były łatwe, stanowią dla wielu osób okres pełen nostalgii.

Wakacje PRL - maluchem pod namiot lub fotka z Batmanem

W czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, wakacje miały swoje charakterystyczne cechy. Dofinansowanie dla pracowników z Funduszu Wczasów Pracowniczych (FWP) lub popularne „wczasy pod gruszą” stanowiły swoisty monopol na organizację letniego wypoczynku w ośrodkach zakładowych. To była forma, która często była kojarzona z przynależnością partyjną. Jednak inni wybierali bardziej samodzielne formy wakacji, takie jak spędzanie czasu na działkach, u rodziny na wsi, w gospodarstwach agroturystycznych lub pod namiotem.

Dzieci i młodzież masowo wyjeżdżali na obozy i kolonie, często organizowane w szkolnych budynkach lub schroniskach. W plecakach lądowały wtedy takie specjały jak szczeciński paprykarz, mielonka czy zupka w proszku. Wakacyjnym kierunkiem były również gospodarstwa agroturystyczne. Dla tych, których nie było stać na bardziej kosztowne formy wypoczynku, działka, namiot z kuchenką turystyczną lub wieś stanowiły atrakcyjne alternatywy. Na ulicach często można było zobaczyć całe rodziny podróżujące maluchem.

Gdzie wyjeżdzali Polacy w czasach PRL?

W czasach PRL, Zakopane było niekwestionowaną górską stolicą Polski. To urokliwe miasto w sercu Tatr przyciągało turystów swoim klimatem i malowniczymi widokami. Spacerując Krupówkami, smakując góralskie potrawy w lokalnych karczmach, czy wędrując po najwyższych szczytach, Polacy czerpali radość z natury i tradycji. Dziś Zakopane wciąż jest popularnym celem wakacyjnych podróży, a jego urok przetrwał przez lata.

Czytaj więcej:  Paznokcie na dzień kobiet. Eleganckie, urocze, szalone

Jednak nie tylko góry przyciągały wczasowiczów. Morze Bałtyckie stanowiło jedno z najpopularniejszych miejsc na letni wypoczynek. Trzy nadmorskie kurorty: Kołobrzeg, Sopot i Międzyzdroje były szczególnie chętnie odwiedzane. W Międzyzdrojach, oprócz kąpieli słonecznych, można było spotkać słynną postać Batmana przechadzającego się po plaży, gotowego do wspólnej fotografii. Plaża nudystów stanowiła ciekawostkę dla wielu wczasowiczów.

Nie tylko morze, ale także Pojezierze Mazurskie przyciągało turystów. Mikołajki, położone nad malowniczymi jeziorami, były jednym z najpopularniejszych miejsc w regionie. Tam wczasowicze spędzali czas na leżakowaniu nad wodą, opalaniu się, żeglowaniu i wędkowaniu. Modne było również korzystanie z miejscowych kempingów i polowych namiotów, co pozwalało na bliski kontakt z dziką przyrodą.

Źródło: sepolnokrajenskie.naszemiasto.pl, turystyka.wp.pl