W centrum Rzymu jak na "Dzikim Zachodzie". Brutalny napad na turystkę z Polski
Media we Włoszech opublikowały nagranie przedstawiające przerażoną i ranną turystkę z Polski. Kobieta została napadnięta w samym sercu Rzymu, w dzielnicy San Lorenzo. Dziennik La Repubblica grzmi wprost - “to Dziki Zachód”.
Kradzieże w Rzymie są na porządku dziennym. Jak turyści mogą się przed nimi bronić i na co uważać?
Napad na turystkę z Polski. Jak kradną kieszonkowcy w Rzymie?
Choć podobnych spraw nie brakuje w całych Włoszech, to ta ponownie oburzyła nie tylko turystów, ale i mieszkańców wiecznego miasta. Napastnik próbował okraść 34-letnią polską turystkę w rzymskiej dzielnicy San Lorenzo. Sprawca chciał przeciąć jej pasek torby. To bardzo typowa metoda kradzieży. Kobieta jednak próbowała się bronić.
Turystka zareagowała i trzymała kurczowo swoją torebkę. Napastnik ugodził ją w dłoń nożem, a następnie uciekł.
W centrum Rzymu jak na "Dzikim Zachodzie". Włoskie media publikują nagranie
Jak donosi dziennik La Republica - “bandyta natychmiast zniknął bez śladu” . Na filmie opublikowanym w mediach, a także na profilu Resist San Lorenzo widać mieszkańców, którzy uratowali dziewczynę przy via dei Tizii. Policja bada sprawę.
Jakich miejsc unikać w Rzymie?
Podobne przypadki są nagminne. Wspomniana wcześniej Resist San Lorenzo to grupa mieszkańców, którzy walczą o przywrócenie porządku publicznego i bezpieczeństwa w tej dzielnicy. San Lorenzo to popularne miejsce wśród młodzieży i turystów, pełne barów i klubów. Jest jednak uznawane za jedną z najbezpieczniejszych dzielnic Rzymu, podobnie jak Esquilino - obszar o najwyższej przestępczość.
Wyjątkową czujność należy zachować również w okolicach dworów kolejowy Termini i Tiburtina. Służby nie radzą sobie z problemem, więc apelują do turystów. Najlepiej nie zabierać ze sobą w podróż żadnych cennych przedmiotów i nie chodź samotnie wieczorem, nawet w centrum miasta.