Używasz aplikacji randkowych? Uważaj! Rośnie liczba tajemniczych śmierci turystów
W niektórych popularnych miastach także europejskich turyści powinni być szczególnie uważni. Na wakacjach bowiem bardzo szybko mogą paść ofiarą nie tylko oszustów czy złodziei, ale i groźnych przestępców. Ci mają swoje sposoby, by okraść do zera nieświadomych podróżnych. W Kolumbii używają do tego aplikacji randkowych.
Zdarza się też, że dochodzi nawet do zabójstw. Ambasada Stanów Zjednoczonych przestrzegła swoich obywateli. Wystrzegać się takich aplikacji na wakacjach powinni także Polacy i wszyscy turyści.
Tego turyści o Kolumbii mogą nie wiedzieć. Podróż tam to ryzyko
Kolumbia od lat uchodzi za dość niebezpieczny kraj i planując wakacje, turyści powinni kilka razy się zastanowić, czy na pewno chcą tam się udać. Ryzyko zamachu terrorystycznego grup przestępczych jest tam wysokie, a na terenie całego państwa często dochodzi do napaści, a nawet porwań. Rabunki i kradzieże to tam codzienność, jak również ataki z bronią w ręku, nawet w biały dzień.
Choć Kolumbia oferuje różnorodną faunę i florę, a także mnóstwo ciekawych atrakcji i widoków, wyjazd tam wiążę się z pewnym ryzykiem. Turyści nawet nie są świadomi, do czego zdolni są tam oszuści. W jedną chwilę może się okazać, że znaleźliśmy się w sytuacji bez wyjścia, kiedy skradzione zostały nam wszystkie oszczędności, a nasze życie jest narażone.
Oszuści wabią turystów na aplikacje randkowe. Wydano ostrzeżenie
Jak podają zagraniczne media, niewykluczone, że niektóre z przestępstw popełnianych w Kolumbii mają związek z używaniem znanych aplikacji randkowych. Nie jest jednak znane, czy chodzi o popularnego Tindera, czy inne platformy. Ambasada Stanów Zjednoczonych zdążyła już wydać w sprawie oświadczenie. “Zachowaj ostrożność, jeśli korzystasz z aplikacji randkowych w Kolumbii. Jeśli widzisz się z przyjaciółmi, zdecydowanie powinieneś unikać odizolowanych miejsc, takich jak rezydencje czy pokoje hotelowe, gdzie prawdopodobieństwo wystąpienia przestępstwa jest największe” - apeluje ambasada.
Wystarczy, że turyści znajdą się w nieodpowiednim miejscu i czasie, by stać się ofiarami przestępców. Jak podaje Ambasada USA, w okresie od 1 listopada do 31 grudnia w miejscowości Medellin zginęło ośmioro zagranicznych turystów. Powodem były narkotyki bądź rabunek, jednak wszystkich łączyło jedno - korzystanie z aplikacji randkowych.
Umówił się na randkę na wakacjach. Skradziono mu telefon i złamano nogę
Nieprzyjemna sytuacja w Kolumbii przydarzyła się turyście o nazwisku Steven Valdez. W rozmowie z “The New York Times” przyznał, że korzystając z aplikacji randkowej, umówił się na spotkanie z obcą kobietą. Początkowo randka przebiegała, jak tego oczekiwał, jednak będąc w restauracji kobieta zaproponowała mu spróbowanie zupy ajiaco. Po dwóch łyżkach jednak stracił przytomność. Mężczyzna obudził się w pokoju hotelowym ze złamaną nogą, a do tego zniknął jego telefon, laptop i portfel. Sprawę zgłosił na policję i przy próbie użycia jego karty kredytowej namierzono przestępców i trafili do aresztu. Ta historia to przestroga, bowiem mogła przydarzyć się w zasadzie każdemu.
Za: Wprost Podróże/"The New York Times"