Trudna sytuacja urokliwego miasteczka znanego z "Krainy lodu". Od lat chcieli się pozbyć turystów, a dziś za nimi tęsknią.
Turyści wręcz zaanektowali miejscowość, która uchodziła za absolutny hit poprzedniego sezonu. Jeszcze w tym roku masowo przyjeżdżali w to miejsce, aby nacieszyć się okolicznym krajobrazem. Wtedy też władze miasta dokładały wszelkich starań, aby ograniczyć liczbę przyjezdnych. Obecnie sytuacja jest zgoła inna. Turyści powyjeżdżali, a kurort świeci pustkami.
Turyści przejęli Hallstatt
W austriackim miasteczku Hallstatt żyje niespełna 780 osób, jednak do tej pory nie odczuwało się pustych ulic. Turyści z całego świata masowo zjeżdżali do bajecznego ośrodka, który według plotek miał być inspiracją dla twórców kultowej animacji Disneya. Ogromna popularność Hallstatt zaczęła się od dnia premiery pierwszej części "Krainy lodu". To wtedy turyści zaczęli szukać miejsca, które było pierwowzorem filmowego Arendelle. Pojawiły się głośne plotki, że to właśnie austriacki Hallstatt był główną inspiracją dla twórców animacji. Jak donosiły w tamtym czasie media, turyści wręcz oszaleli na punkcie miasteczka.
Z dnia na dzień przybywało coraz więcej gości. Dotychczasowa średnia odwiedzin wynosiła ok. 100 zwiedzających dziennie. Zaraz po "Krainie lodu" liczba ta skoczyła to niebagatelnej sumy 10 tys. gości dziennie. Lokalne władze biły na alarm. Głośno mówiło się o znacznym ograniczeniu liczby przyjezdnych. Turyści jednak nie zwracali uwagi na dyskusje w samorządzie. Teraz sytuacja się odwróciła. Przez pandemię turyści nie są w stanie przyjechać do Hallstatt. Mieszkańcom zaczęła doskwierać samotność.
Turyści pozostawili miasto-widmo
- To przypominało życie w wiosce duchów. Świat się zatrzymał. Z jednej strony to było miłe, bo zapanowała cisza i spokój, ale z drugiej strony było w tym coś przerażającego. Nie było samochodów, autobusów, ani turystów. Słyszeliśmy nawet pływające łabędzie - powiedziała w rozmowie z BBC Sonja Katharina, mieszkanka Hallstatt.
Podobnego zdania jest wielu innych mieszkańców Hallstatt. Jak przyznają przedstawiciele branży turystycznej, przyjezdni byli głównym kołem zamachowym lokalnej gospodarki. Teraz miasteczko świeci pustkami. Ten stan odbija się także na miejskim budżecie. Władze diametralnie zmieniły kurs swojej polityki. Teraz chcą, aby turyści jak najszybciej wrócili do Hallstatt. Mimo wszechobecnej ciszy, w ciągu ostatnich lat turyści stali się stałym elementem krajobrazu miasteczka. Na szczęście, stopniowe luzowanie obostrzeń zachęca urlopowiczów do powrotu. Jak przyznają sami mieszkańcy, turyści coraz częściej zaglądają do austriackiego miasteczka. Samorząd liczy, że powrót do normalności nastąpi szybciej niż zakładano. Co ważne, decyzje sąsiadów z południa mogą sprawić, że także Polska szybciej otworzy granice z Austrią.
This town is incredibly beautiful, isn't it? ✨???? ????✨
— travelventuregears (@travelvgears) June 6, 2020
.
???? Hallstatt, Austria
.
.
.#travelathome #armchairtravel #Hallstatt #Austria #autriche #austriatoday #austriagram #austriatrip #visitaustria #discoveraustria #myaustria #feelaustria #loves_austria pic.twitter.com/PfATRmCnBM
Źródło: Onet