Turcja będzie miała wielką konkurencję. Wszystko zacznie się w 2024 roku
To właśnie tam od lat przyjeżdżają na wakacje Polacy. Już w nadchodzącym roku Bułgaria dołączy do strefy Schengen. Wraz z nią wkroczy również Rumunia. Turystów czekają znacznie łatwiejsze podróże.
Choć wakacyjnym hitem wśród Polaków obecnie jest Turcja, niewykluczone, że Bułgaria ponownie wróci do łask.
Podróż do Bułgarii będzie łatwiejsza. To prawdziwy przełom
Polacy wprost uwielbiają zagraniczne podróże. Latem często decydują się na wycieczki do Turcji, gdzie atrakcji jest co niemiara. Tereny są tam mocno zróżnicowane, utrzymuje się wysoka temperatura, a do tego tradycyjna kuchnia i tamtejsza kultura sprawa, że to idealne miejsce na wakacyjny wypoczynek.
Równie często Polacy stawiają także na Europę, a w Grecji, Włoszech, czy Hiszpanii zdecydowanie ich nie brakuje. Z kolei ci, którym zależy na niskich kosztach zwykli decydować się na Bułgarię. Taka podróż potrafi być jednak nieco problematyczna. Już niebawem ma się to zmienić. Premier Nikołaj Denkow przekazał bardzo dobre wieści.
Bułgaria dołączy do strefy Schengen
Kraj na tę decyzję czekał latami. W 2024 roku Bułgaria wstąpi do strefy Schengen. “Po 12 latach bez większych postępów w kwestii Schengen, dziś możemy pogratulować sobie tego niezaprzeczalnego sukcesu państwa bułgarskiego” - cytuje premiera Bułgarii “The Sofia Globe”.
Oficjalna data, kiedy miałoby to nastąpić, nie jest jeszcze znana. Na tę chwilę wiadomo tylko, że nie wydarzy się to 1 stycznia. Wcześniej padły głosy, że może będzie to marzec. Nikt natomiast tej informacji nie potwierdził.
Kontrola graniczna dla mieszkańców państw członkowskich nie będzie wymagana
Decyzja o wprowadzeniu Bułgarii do strefy Schengen pozytywnie wpłynie na turystykę. Przejście przez granice już niebawem będzie łatwiejsze niż do tej pory, a mieszkańcy UE będą mogli swobodnie przemieszczać się między państwami bez konieczności odbycia kontroli granicznej. Łatwiejszy będzie również przepływ towaru.
Podniesie się też poziom bezpieczeństwa, bowiem policja w państwach członkowskich mają znacznie lepszy dostęp do informacji na temat osób, którzy przekraczają granicę.