Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Polska > Tragiczne zderzenie się motorówki ze skuterem wodnym. Dwie 15-latki nie żyją
Marlena Kaczmarek
Marlena Kaczmarek 16.08.2023 14:30

Tragiczne zderzenie się motorówki ze skuterem wodnym. Dwie 15-latki nie żyją

Akcja nad Zalewem Sulejowskim
fot. Facebook/ OSP Smardzewice

W niedzielę 13 sierpnia doszło do zderzenia się skutera wodnego z motorówką na Zalewie Sulejowskim w woj. łódzkim. Dwie 15-latki przez kilka dni walczyły o życie. We wtorek wieczorem obie dziewczynki zmarły w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. 

Sternicy motorówki i skutera wodnego byli trzeźwi. Trwa wyjaśnianie przyczyn tragicznego wypadku oraz przesłuchiwanie świadków. 

Tragedia na Zalewie Sulejowskim

W weekend pogoda dopisywała niemal w całej Polsce, stąd też wiele osób wybrało się nad wodę. Jezioro Sulejowskie znajduje się ok. siedmiu km od Tomaszowa Mazowieckiego, 21 km od Piotrkowa Trybunalskiego i ok. 57 km od Łodzi. To właśnie tam na skuterze wodnym bawiły się dwie 15-letnie dziewczynki. Chwilę później doszło do tragedii. 

"Dzisiaj o godzinie 12:49 zostaliśmy zadysponowani GBA oraz łódź ratowniczą na Zalew Sulejowski do zderzenia łodzi motorowej ze skuterem wodnym na wysokości zatoki w miejscowości Tresta. Po dopłynięciu na miejsce dwie osoby poszkodowane były już na brzegu pod opieką ratowników WOPR w Tomaszowie Maz. i OSP Twarda" - czytamy na facebookowym profilu Ochotniczej Straży Pożarnej w Smardzewicach. 

Zderzenie się motorówki i skutera wodnego

- Skuterem wodnym poruszały się dwie 15-latki zaś łodzią motorową, która po wypłynięciu z zatoki weszła w ślizg, sterował 58-latek. Na pokładzie przewoził swoje córki w wieku 15 i 18 lat. W pewnym momencie doszło do zderzenia obu pojazdów, na skutek którego nastolatki po uderzeniu w burtę łodzi straciły przytomność i wpadły do wody - poinformował rzecznik prasowy policji w Tomaszowie Mazowieckim asp. sztab. Grzegorz Stasiak.  

- Wypoczywałem na plaży, gdy usłyszałem, że doszło do wypadku. Bez zastanowienia wskoczyłem na motorówkę i popłynąłem we wskazane miejsce - przekazał w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim" Grzegorz Pryt, świadek wypadku i ratownik wodny. - Na miejscu zobaczyłem rozbity skuter wodny seadoo Spark i nieprzytomną dziewczynę leżącą już na desce SUP. Pomogłem wciągnąć ją na motorówkę policyjną. Po chwili usłyszałem, że około 50 metrów dalej jest jeszcze jedna poszkodowana - dodał. 

Dziewczynki zmarły w podobnym czasie

- Stan nastolatek po zdarzeniu był na tyle poważny, że po przewiezieniu ich na brzeg zostały podjęte przez załogi śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i przetransportowane do szpitali na terenie Łodzi - dodał rzecznik prasowy policji. 

W nocy z wtorku na środę "Dziennik Łódzki" poinformował, że obie dziewczynki zmarły we wtorek niemała w tym samym czasie ok. godz. 19. O życie 15-latek walczyli lekarze z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.