Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Świat > “To było naprawdę przerażające” - chwile grozy na Teneryfie. Pilot kilka razy podchodził do lądowania
Marlena Kaczmarek
Marlena Kaczmarek 12.05.2023 11:07

“To było naprawdę przerażające” - chwile grozy na Teneryfie. Pilot kilka razy podchodził do lądowania

Teneryfa
fot. Canva

Pasażerowie lotu z Glasgow na Teneryfę na długo zapamiętają swoją podróż. Jak donosi Independent.com.uk, silny wiatr zmusił pilota do przerwania aż dwóch prób lądowania. Turyści dolecieli na miejsce cztery godziny po planowanym lądowaniu. 

Ten lot na długo zostanie zapamiętany przez klientów biura podróży TUI lecących 8 maja z Glasgow na południe Teneryfy. Pasażerowie wylecieli o godzinie 17:00 i o 21:00 mieli dolecieć na największą z Wysp Kanaryjskich. Tak się jednak nie stało.

Silny wiatr przeszkodził pilotowi w lądowaniu na Teneryfie

Ze względu na bardzo silne turbulencje i szalejący na zewnątrz wiatr, pilot był zmuszony przerwać dwie próby lądowania na Teneryfie. Samolot został skierowany na pobliską wyspę Gran Canarię, gdzie przez ponad godzinę czekał na płycie lotniska aż warunki atmosferyczne pozwolą dolecieć na Teneryfę. 

Stało się to ok. 1:00 w nocy. Wówczas nastąpiła trzecia próba lądowania na lotnisku Teneryfa-Południe. Po wszystkim pilot miał zwrócić się do pasażerów i wyznać, że jeszcze nigdy w życiu czegoś podobnego nie doświadczył.

Pasażerowie byli przerażeni

“To był najbardziej wyboisty lot samolotem, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem” - powiedział James Lowe, jeden z pasażerów opisywanego lotu. Turysta dodał, że samolot dosłownie “kołysał się w górę i w dół” przy kolejnych próbach lądowania.

“To było naprawdę przerażające. Byliśmy około 50 stóp od ziemi (ok. 15 m - red.) i nagle wróciliśmy do nieba” - dodał Lowe. 

Wiatr był niewiarygodnie silny

Pilot przez mikrofon ogłosił znajdującym się na pokładzie samolotu pasażerom, że musi przerwać lądowanie ze względu na zbyt silny wiatr. Druga próba również zakończyła się niepowodzeniem. Następnie samolot został skierowany na pobliską wyspę Gran Canarię, gdzie przez ponad godzinę czekał na pasie startowym na zgodę na kolejną próbę lądowania na Teneryfie. 

Pasażer James Lowe oznajmij, że w samolocie panowała bardzo napięta atmosfera, wycieczkowicze byli przerażeni trzecią próbą lądowania, jednak po szczęśliwym dotarciu na miejsce, pilot wyszedł do urlopowiczów i “przeprosił za zmarnowanie czasu na wakacjach”. 

Biuro Podróży TUI, z którym podróżowali urlopowicze, odniosło się do majowych wydarzeń. “Jak zawsze komfort i bezpieczeństwo naszych klientów i załogi jest naszym najwyższym priorytetem. Nasi piloci są fachowo przeszkoleni do radzenia sobie z tego typu niekorzystnymi warunkami pogodowymi” - napisano w oświadczeniu biura.