Zaskakujące wyniki sprzedażowe odnotowuje Turkish Airlines. Mają one jednak dość kontrowersyjne źródło. Tureckie linie lotnicze nie tylko jako jedne z niewielu wciąż docierają do Rosji i Białorusi i przewożą tamtejszych turystów, ale także podpisały korzystną umowę. Odkąd w lutym Rosja dokonała ataku na Ukrainę, wiele linii lotniczych zawiesiło połączenia do kraju agresora. Podczas gdy kolejni przewoźnicy rezygnują z zabierania rosyjskich turystów, Turkish Airlines odpowiedziało na rosnące zapotrzebowanie w tamtym rejonie.