Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Lotniska i linie lotnicze > Tego lotu pasażerowie długo nie zapomną. Silnik Lufthansy nagle się zatrzymał
Marta Lewkowicz-Popławska
Marta Lewkowicz-Popławska 05.09.2023 13:36

Tego lotu pasażerowie długo nie zapomną. Silnik Lufthansy nagle się zatrzymał

samolot
fot. shutterstock/ Marcus Mainka

Tego lotu pasażerowie linii Lufthansa na pewno długo nie zapomną. Podczas wczorajszego lotu z Tel Awiwu do Frankfurtu nad Menem przeżyli prawdziwy koszmar. Samolot po trzech godzinach rejsu musiał awaryjnie lądować z powodu poważnej awarii. Konieczne było wysłanie zastępczej maszyny. 

Samolot AirbusA321 został przekierowany do Zagrzebia po 3 godzinach w powietrzu.
 

Silniki pod specjalną kontrolą

W maju bieżącego roku grupa Lufthansa musiała uziemić jedną trzecią floty airbusów A220 z powodu problemów z silnikami Pratt & Whitney.  

W połowie sierpnia z kolei awarie silników tej firmy zmusiły przewoźników do zmiany rozkładów wielu lotów. Producent odkrył, że zanieczyszczenie metalu używanego do produkcji niektórych części silnika może powodować pęknięcia. Jak informował Financial Times kontroli powinny zostać poddane nawet 1200 z 3000 silników. 200 z nich odbędzie się już do połowy września. 
 

 

Z prawego silnika wyciekał olej. Konieczne było awaryjne lądowanie

Co jakiś zdarzają się sytuacje, które budzą obawy wśród pasażerów linii lotniczych. Tym razem do potencjalnie niebezpiecznego zdarzenia doszło podczas podróży z Tel Awiwu do Frankfurtu.

Załoga zgłosiła ogólną sytuację awaryjną, nadając kod transpondera 7700 podczas przelotu nad bośniacką przestrzenią powietrzną. Okazało się, że z prawego silnika wycieka olej. Samolot skierował się do Zagrzebia w celu bezpiecznego lądowania na pasie około 35 minut po opuszczeniu wysokości przelotowej.
 

Samolot był nowy. Miał zaledwie rok

Lufthansa wysłała na miejsce zastępczy samolot, którym podróżni po 6-ciu godzinach tego feralnego lotu dotarli w końcu do Niemiec. 

Usterka silnika była na tyle poważna, że po 10-ciu godzinach od lądowania zepsuty samolot nadal przybywał w Zagrzebiu. Maszyna, w której wykryto wadę jest nowa, służy we flocie Lufthansy zaledwie od roku.