Tak Polacy zareagowali na wprowadzenie euro w Chorwacji. Mamy najnowsze dane
Chorwacja to bez wątpienia jeden z ulubionych wakacyjnych kierunków Polaków. Jednak kiedy na początku roku kraj ten wszedł do strefy Schengen, a także wprowadził euro, pojawiły się wątpliwości. Polacy zaczęli się zastanawiać, czy nadal będzie to tani kierunek na wakacje.
Na początku roku polskie media rozpisywały się o wzroście cen w Chorwacji. Pojawiły się nawet spekulacje, że tanie wakacje nad Adriatykiem będą już niemożliwe. Najnowsze dane wskazują jednak, że czarny scenariusz się nie sprawdził.
Chorwacja w strefie Schengen. Wyjazd na wakacje łatwiejszy niż kiedykolwiek
1 stycznia Chorwacja została członkiem strefy Schengen, co przyniosło wiele korzyści pasażerom. Choć granicę tego kraju już od dawna można było przekroczyć na podstawie dowodu osobistego, to podróżnych i tak czekała kontrola graniczna. Jej konsekwencją były natomiast długie kolejki na autostradzie.
Od nowego roku jest to już tylko smutnym wspomnieniem. Najszybciej kontrole zostały zniesione na autostradach, w portach i na trasach kolejowych. Od marca o kontrolę dokumentów nie muszą martwić się również osoby podróżujące do Chorwacji samolotami.
Chorwacja wprowadziła euro. Obyło się bez niepotrzebnego zamieszania
Wprowadzenie nowej waluty przebiegło sprawnie. - Chorwacja przygotowywała się do tego bardzo intensywnie już na kilka miesięcy przed 1 stycznia 2023 roku. Ustalono stały kurs, dzięki któremu wszyscy wiedzieli, jak będzie przeliczana waluta chorwacka na euro - podkreśliła Agnieszka Stasiak z przedstawicielstwa Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce.
To jednak nie koniec. Jeszcze do końca 2023 roku w chorwackich sklepach będzie można znaleźć dwie ceny - w euro (mniejsza kwota, ale większą czcionką) i w kunach (wyższa kwota, ale mniejszą czcionką). Wszystko po to, aby mieszkańcy i turyści mogli być pewni, że nie doszło do gwałtownego wzrostu cen. - Zmiana waluty nie wpłynęła na inflację i zmianę cen. Dlatego możemy wszystkich uspokoić - podkreśliła Stasiak.
Polska miłość do Chorwacji trwa. Liczba turystów większa niż przed rokiem
Zmiana chorwackiej waluty nie zniechęciła polskich turystów. Najwięcej osób wybierze się tam najpewniej w wakacje, jednak już teraz widać, że zainteresowanie jest o wiele większe niż przed rokiem. W pierwszym kwartale 2023 roku (styczeń-marzec) Chorwację odwiedziło 8 739 turystów z Polski, co stanowi wzrost o 28 proc. w stosunku do 2022 roku. O 11 proc. wzrosła natomiast liczba noclegów.
Jak sytuacja wyglądała w poszczególnych miesiącach? W styczniu w Chorwacji wypoczywało 1 955 Polaków (wzrost o 33 proc.), w lutym 2 390 (wzrost o 14 proc.), a w marcu 4 352 (wzrost o 33 proc.). W kwestii noclegów było to kolejno: 7 827 (+16 proc.), 9035 (98,92 proc. wyniku z 2022 roku) i 16 589 (+16 proc.).
Z aktualnych danych przekazanych naszej redakcji wynika, że polscy turyści w pierwszym kwartale 2023 w Chorwacji spędzali ok. czterech dni. Najpopularniejszym kierunkiem był Zagrzeb. Na kolejnych miejscach znalazły się Split, Zadar, Dubrownik, Rijeka, Pula, Trogir, Sveti Filip i Jakov oraz Poreč.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego wyniku, ponieważ wiadomo, że sezon zawsze zaczyna się długim weekendem majowym. Niewielka liczba turystów przyjeżdża również na Święta Wielkanocne. Natomiast ten pierwszy kwartał jest bardzo dobrym prognostykiem na przyszłość i pokazuje, że Polacy nie przestraszyli się zmian, które zostały wprowadzone w Chorwacji - podkreśliła Agnieszka Stasiak.
Źródło: Turyści.pl