Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Polska > "Świąteczny chaos" i ewakuacja na dwóch polskich lotniskach. Pasażerowie musieli natychmiast opuścić terminale
Natalia Księżak
Natalia Księżak 27.12.2023 07:41

"Świąteczny chaos" i ewakuacja na dwóch polskich lotniskach. Pasażerowie musieli natychmiast opuścić terminale

lotnisko
Canva/ facebook Wirtualny Nowy Dwór

Święta Bożego Narodzenia to czas, kiedy lotniska są przepełnione do granic swoich możliwości. To także bardzo stresujący okres nie tylko dla samych pasażerów, ale także dla obsługi portów. Niestety, świąteczny wtorek (26.12) okazał się wyjątkowo pechowy -  w związku z informacją o zagrożeniu, jaka dotarła do służb, po południu natychmiast zostały ewakuowane porty lotnicze w Modlinie oraz na Okęciu. 

Ponad 200 osób musiało opuścić tylko teren lotniska Warszawa-Modlin. Pasażerowie, okryci w  folie ratownicze, musieli czekać na zewnątrz przy niskiej temperaturze i silnym wietrze. 

Świąteczny chaos" i ewakuacja na dwóch lotniskach

Ewakuacja w obu portach rozpoczęła się w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia (26.12) o godzinie 13. Pasażerowie i pracownicy lotniska w Modlinie musieli całkowicie opuścić jego teren, ze względu na wiadomość, jaką otrzymały władze portu.

Na miejscu natychmiast pojawiły się służby. “Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej. Podczas, gdy służby weryfikowały ewentualne zagrożenie, strażacy odpowiadali za zabezpieczenie działań i odpowiedni przebieg ewakuacji” - przekazał Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Nowym Dworze Mazowieckim mł. kpt. Paweł Plagowski.

Ponad 200 osób musiało natychmiast opuścić podwarszawskie lotnisko

Jak donosi “Wirtualny Nowy Dwór” do Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa – Modlin jak i lotniska im. Chopina, wpłynął mail z informacją o podłożonym ładunku wybuchowym. Władze portów podjęły decyzję o ewakuacji i sprawdzeniu minersko pirotechnicznym".

Przed terminalem nowodworskiego lotniska natychmiast pojawiła się Straż Pożarna, Policja i Straż Graniczna. Ponieważ ludzie wraz z dziećmi musieli czekać na zewnątrz przy niskich temperaturach i silnym wietrze, strażacy rozłożyli namiot, w którym wychłodzeni pasażerowie mogli się nieco ogrzać i otrzymać folie ratunkowe. 

"Nieśmieszny żart" wstrzymał loty i pracę portów. Sprawca jest poszukiwany

Po ponad godzinnej pracy służby uznały, że teren lotniska jest bezpieczny. Alarm okazał się wyłącznie nieśmiesznym żartem. Policjanci namierzają obecnie autora wiadomości -  ma ponieść surowe konsekwencje.  Za wywołanie fałszywego alarmu bombowego, sprawca może dostać karę nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Po całej akcji pasażerowie mogli wrócić do terminali, niestety w wyniku głupiego żartu i niektóre loty zostały opóźnione.