Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Polska > Samotny grzybiarz utknął po pas w błocie. Spanikowana żona 70-latka zawiadomiła służby
Marlena Kaczmarek
Marlena Kaczmarek 08.11.2023 15:30

Samotny grzybiarz utknął po pas w błocie. Spanikowana żona 70-latka zawiadomiła służby

Akcja w lesie
fot. OSP KSRG Krucz

Policja wielokrotnie apelowała, aby starsi ludzie samotnie nie wybierali się do lasu na grzyby. Tę historię warto poznać ku przestrodze. 70-letni mieszkaniec Czarnkowa (woj. wielkopolskie) stracił orientację w lesie i ugrzązł po pas w błocie.

Służby na szczęście zdążyły na czas pomóc mężczyźnie. 

70-latek poszedł do lasu na grzyby

5 listopada w niedzielę pewien mieszkaniec Czarnkowa w województwie Wielkopolskim wybrał się samotnie na grzyby do pobliskiego lasu. 

W pewnym momencie mężczyzna źle się poczuł i stracił orientację w terenie. 70-latek skontaktował się z żoną i poinformował ją o tym, że leży w błocie.

Mężczyzna stracił czucie w nogach i ugrzązł w lesie

Jak poinformowała oficer prasowa czarnkowskiej policji st. asp. Karolina Górzna-Kustra, w niedzielę do tamtejszej placówki wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu mężczyzny. 

"Z relacji wynikało, że jej mąż kilka godzin wcześniej wybrał się na grzyby w okolice miejscowości Hamrzysko-Gniewomierz. Po godz. 15.00 skontaktował się z nią przez telefon komórkowy, informując o tym, że stracił orientację w terenie, źle się czuje, leży w błocie i nie ma czucia w nogach. Kobieta próbowała szukać męża na własną rękę, lecz bezskutecznie" - relacjonuje Górzna-Kustra.

Policjanci ruszyli na ratunek

Na miejsce wysłano policjantów z Czarnkowa i Wielenia. "Po przejściu około kilometra usłyszeli głośne nawoływanie o pomoc. Wówczas pobiegli w stronę, z której dochodziły krzyki, gdzie po chwili zauważyli zaginionego, który nie był w stanie się poruszać" - dodała oficer prasowa. Mężczyzna był zatopiony w błocie od pasa w dół. 

Policjanci wezwali na miejsce druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kruczu. 70-latka przetransportowano na noszach do karetki, a następnie przewieziono do szpitala.

Za: PAP