Linie lotnicze podjęły trudną decyzję. Jest ostateczna zgoda z USA, samoloty wrócą do latania
Samoloty Boeing 737 Max już wkrótce wrócą na amerykańskie lotniska. Stanie się to za sprawą linii lotniczych American Airlines, które złożyły wniosek o pozwolenia na ponowne używanie maszyn. Federalna Agencja Lotnictwa USA (FAA) dała pozytywną odpowiedź.
Samoloty Boeing 737 Max wracają do USA
Samoloty zostały uziemione na całym świecie na okres 20 miesięcy. Powodem takiej decyzji były katastrofy lotnicze. Wcześniej doszło aż do dwóch. Z powodów bezpieczeństwa korzystanie z maszyn było zakazane.
Początkowo American Airlines mają obsługiwać Boeingami 737 Max loty między krajowe. Będą to połączenia z Nowego Jorku do Miami i z powrotem. Jednak także United Airlines planuje powrót maszyn.
Firma zapowiedziała powrót Boeingów 737 MAX na pierwszy kwartał nadchodzącego roku. Kolejnym przewoźnikiem jest Southwest Airlines, który jest największym operatorem tych maszyn na całym świecie. W tym przypadku loty powrócą w drugim kwartale 2021 roku.
- Droga do podjęcia tej decyzji była długa i wyczerpująca . Ale od początku staliśmy na stanowisku, że naprawa całej sytuacji zajmie sporo czasu. Nigdy nie kierowaliśmy się czasem, postępowaliśmy zgodnie z metodycznym i przemyślanym procesem - powiedział dyrektor FAA.
Władze Boeingów wydały oświadczenie, w którym napisano, że decyzja FAA jest ważnym krokiem. Koncern zapewnił, że jest gotowy do współpracy z organami regulacyjnymi na całym świecie w celu szybkiego powrotu jego maszyn do eksploatacji.
- Te wydarzenia i wnioski, które wyciągnęliśmy z nich, zmieniły nasz biznes, a my bardziej skupiliśmy się na naszych podstawowych wartościach, takich jak bezpieczeństwo, jakość i uczciwość - oznajmił dyrektor generalny Boeinga David Calhoun.
FAA zaznacza jednak, że powrót maszyn wiązać się będzie ze zmianami. Chodzi między innymi o szkolenia pilotów. Linie lotnicze będą musiały przeprowadzać też prace konserwacyjne i modyfikacyjne w samolotach, które są uziemione od 2019 roku.
Kolejnym wymogiem FAA ma być zmiana oprogramowania, które kontroluje system odpowiadający za siłę nośną maszyn. Zapowiedziano także konieczność zmian w okablowaniu samolotów.
Źródło: tanie-loty.com.pl