Samolot LOT-u zawrócony na lotnisko w Warszawie. Nagle piloci nadali kod alarmowy
Samolot Polskich Linii Lotniczych LOT, który wystartował z Warszawy do Amsterdamu, musiał zawrócić po tym, jak piloci nagle wydali kod 7700, czyli alarm informujący o zagrożeniu dla samolotu. Z utrudnieniami mierzyło się blisko kilkadziesiąt pasażerów. Nietypowy kurs maszyny został zarejestrowany na radarach.
Alarm na pokładzie samolotu lecącego z Warszawy do Amsterdamu
W środę 4 grudnia samolot PLL LOT o numerze lotu LO269 wystartował w godzinach wieczornych z Warszawy i obrał kurs w kierunku międzynarodowego portu lotniczego Amsterdam Schiphol, będącego największym lotniskiem Holandii. Jednak do swojego miejsca docelowego nie dotarł.
Czytaj więcej: Nowe połączenie z Polski wystartowało. Rajska wyspa na wyciągnięcie ręki, Polacy ją uwielbiają
Skandal z zakonnicami na jarmarku świątecznym w Szczecinie. "Szok, że zobaczyliśmy ten stragan" "Fotka roku!" Niedźwiedź zajrzał do schroniska nad Morskim Okiem, wtem nastąpił zwrot akcjiAwaria w samolocie PLL LOT. Piloci musieli zawrócić do Warszawy
Maszyna zawróciła jeszcze przed przekroczeniem granicy Polski. Po minięciu Konina załoga zmieniła kierunek i rozpoczęła powrót na stołeczne lotnisko. Załoga nadała kod 7700, sygnalizujący zagrożenie dla bezpieczeństwa pokładowego.
Z powodu obawy o stan techniczny maszyny załoga podjęła decyzję o ogłoszeniu alarmu i powrocie na lotnisko. Piloci obniżyli wysokość lotu do 3 tys. metrów i po ponad półtorej godzinie w powietrzu samolot bezpiecznie wylądował o 21:22. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało. Nietypową trasę zarejestrowano na radarach.
Samolot musiał zawrócić. Powód? Usterka techniczna
Okazało się, że na pokładzie samolotu wystąpiła awaria. W odpowiedzi na zapytanie o dokładną przyczynę nagłego zawrócenia, linie lotnicze LOT wyjaśniły, że było to spowodowane usterką techniczną, którą wykryto dopiero w trakcie lotu, dlatego też maszynę zawrócono na Okęcie, gdzie mechanicy mieli czym prędzej uporać się z naprawą.
Przyczyną zawrócenia samolotu była awaria jednej z dwóch linii klimatyzacyjnych — poinformowało Biuro Prasowe LOT w odpowiedzi dla Onet.
Samolot, który zawrócił, to Embraer E175 o numerze rejestracyjnym SP-LIA. Może pomieścić do 82 pasażerów. Maszyna ma 18,5 roku.
Należy podkreślić, że w przypadku takim jak środowa awaria, będąca konsekwencją usterki technicznej, odszkodowania za zakłócenie lotu pasażerom może nie przysługiwać pasażerom. Linie lotnicze mogą utrzymywać, że rekompensata się nie należy, bo opóźnienie lotu zostało spowodowane nadzwyczajnymi i nieuniknionymi okolicznościami. Warto jednak zaznaczyć, że to przewoźnik musi udowodnić wystąpienie nadzwyczajnych okoliczności, które zwalniają linie lotnicze z obowiązku wypłaty odszkodowania za opóźniony lub odwołany lot.