Samolot stanął w płomieniach podczas lądowania. Na pokładzie było 400 osób
Samolot linii Japan Airlines zapalił się zaraz po wylądowaniu na pasie międzynarodowego lotniska Haneda. Za maszyną ciągnął się słup ognia. Według dziennikarzy krajowej telewizji NHK, samolot, który wystartował z Sapporo, zderzył się z inną maszyną.
Są już pierwsze informacje o pasażerach lotu. Na pokładzie przebywało ok. 400 osób. Na pasie startowym nadal pracują służby.
Samolot linii Japan Airlines zapalił się podczas lądowania
Samolot linii Japan Airlines stanął w płomieniach, gdy we wtorek późnym wieczorem wylądował na pasie startowym lotniska Haneda w Tokio. Samolot o numerze 516 wystartował z lotniska New Chitose o godzinie 16:00 czasu lokalnego (07:00 GMT) i miał wylądować w Haneda o 17:40.
Na nagraniu telewizyjnym widać wiele wozów strażackich na miejscu zdarzenia, a z samolotu unoszą się dym i płomienie. Służby przypuszczają, że przyczyną wybuchu ognia mogło być zderzenie z samolotem Dash 8, który należy do Japońskiej Straży Przybrzeżnej.
Według agencji prasowej Reuters japońska straż przybrzeżna twierdzi, że jej samolot, który prawdopodobnie zderzył się z samolotem pasażerskim, leciał na lotnisko Niigata, aby dostarczyć pomoc na dotknięty trzęsieniem ziemi półwysep Noto.
Słup ognia i dymu. Na pokładzie było 400 osób
Jak przekazała japońska agencja informacyjna Kyodo, wszystkie osoby znajdujące się na pokładzie miały przeżyć wypadek. Według medialnych doniesień, w samolocie miało znajdować się łącznie ok. 400 osób - w tym 367 pasażerów oraz członkowie załogi i personelu pokładowego.
Brak jednak informacji o stanie załogi drugiego samolotu. Na nagraniu widać płomienie wydobywające się z okien maszyny. Obecnie, na pasie startowym wciąż pracują służby.
Służby nadal pracują na pasie startowym lotniska
„Obecnie oceniamy rozmiar szkód” – podała linia lotnicza, według informacji NHK. Ministerstwo Gruntów, Infrastruktury, Transportu i Turystyki oświadczyło, że bada już sprawę, ale na oficjalne oświadczenie należy jeszcze poczekać.